Oświadczenie w śmierci byłego prezydenta Płocka i wojewody płockiego Andrzeja Drętkiewicza złożył wczoraj w sejmie poseł Tadeusz Woźniak.- Był to człowiek wielkiego formatu, o kryształowej uczciwości, nieskazitelnej moralności - mówił parlamentarzysta o płocczaninie.
Wczoraj przekazy medialne dotyczące 76. posiedzenia sejmu zdominował rzecz jasna temat expose nowej premier, ale okazuje się, że uwadze posłów nie uszła również wiadomość o śmierci Andrzeja Drętkiewicza, pierwszego niekomunistycznego prezydenta Płocka i ostatniego wojewoddy płockiego przed reformą administracyjną. Były prezydent zmarł 30 września przed północą w wieku 59 lat.
Z oświadczeniem dotyczącym jego postaci wystąpił wczoraj w sejmie poseł klubu parlamentarnego Sprawiedliwej Polski Tadeusz Woźniak. Parlamentarzysta został wybrany na posła z list PiS w okręgu w Sieradzu, ale Andrzeja Drętkiewicza znał jeszcze z czasów województwa płockiego.
- Znałem Andrzeja od 1990 r., a w 1998 r. miałem zaszczyt przez 8 miesięcy pracować jako doradca wojewody Drętkiewicza - wspominał Woźniak. - Tego czasu nigdy nie zapomnę. Andrzej był dla mnie wzorem i przyjacielem i tak pozostało na zawsze. W pierwszy piątek Wielkiego Postu rokrocznie przyjeżdżał do Sanktuarium Matki Bożej Głogowieckiej, Pani Ziemi Kutnowskiej, miejsca niezwykle ważnego dla ˝Solidarności˝ w stanie wojennym. Był głównym organizatorem drogi krzyżowej w intencji ojczyzny.
Poseł napisał: "Andrzej Drętkiewicz - człowiek wielkiego formatu, o kryształowej uczciwości, nieskazitelnej moralności, wysokich kwalifikacjach, ogromnym doświadczeniu społecznym i wyjątkowym, intuicyjnym darze przewidywania. Człowiek z wizją i pasją, odpowiedzialny za innych, za powierzane mu zadania, człowiek wielkiej kultury. Prywatnie skromny i spokojny, głęboko wierzący w Boga. Wiara dodawała mu sił. Kochał Polskę, kochał Płock, kochał ludzi. Kochał rodzinę, której prywatność chronił. Tytan pracy. Jako prezydent Płocka, wojewoda płocki, członek Zarządu PKN Orlen i sympatyk Ligi Miejskiej w Płocku Andrzej Drętkiewicz był inicjatorem i fundatorem wielu szlachetnych akcji prospołecznych".
Po odczytaniu oświadczenia i modlitwie za zmarłego w sejmie rozległa się burza oklasków.
Czytaj też: