reklama

Rondo Wyklętego. Gratuluję, ale…

Opublikowano:
Autor:

Rondo Wyklętego. Gratuluję, ale… - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPo burzliwej dyskusji rada miasta zgodziła się, by jeden z płockich żołnierzy wyklętych por. Stefan „Liść” Bronarski został patronem ronda na Winiarach. Przewodniczący rady Artur Jaroszewski przysłał dziś do nas swój apel w tej sprawie.

Po burzliwej dyskusji rada miasta zgodziła się, by jeden z płockich żołnierzy wyklętych por. Stefan „Liść” Bronarski został patronem ronda na Winiarach. Przewodniczący rady Artur Jaroszewski przysłał dziś do nas swój apel w tej sprawie.

Przypomnijmy: podczas wczorajszej sesji rady miasta rajcy poparli podpisany przez ponad pół tysiąca wniosek płocczan o nadanie przebudowywanemu rondu na skrzyżowaniu Medycznej i Dobrzyńskiej imienia por. Stefana „Liścia” Bronarskiego. Tym samym wcielono w życie pierwszą po zmianach dotyczących liczby wymaganych podpisów obywatelską inicjatywę uchwałodawczą.

Nie obyło się jednak bez zgrzytów. Po pierwsze, inicjatorzy projektu obywatelskiego mimo uzbierania ponad 600 podpisów płocczan, musieli zmagać się ze skomplikowaną procedurą formalną, w ich odczuciu będącą przejawem niechęci Ratusza wobec ich pomysłu. Wreszcie się udało.

Gorzej jednak wygląda sprawa napięć na linii rada osiedla - rada miasta. Bo podobnie jak w przypadku ronda na Podolszycach, radni osiedlowi z Winiar, gdy dowiedzieli się, na co się zanosi, stanęli okoniem wobec pomysłu i domagali się nazwania ronda po prostu „Winiary”. Do boju puścili radnego Artura Krasa. Ten zarzucił inicjatorom nazwania ronda wywieranie presji i próbę jeszcze większego skonfliktowania rajców osiedlowych z miejskimi.

Po burzliwej dyskusji rada miasta zgodziła się na Stefana Bronarskiego jako patrona ronda, a przewodniczący rady Artur Jaroszewski (głosował za nadaniem tej nazwy) przysłał do nas swój apel w tej sprawie. Oto on:

Debiut obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej

Za nami pierwsze doświadczenia związane z obywatelskim projektem uchwały Rady Miasta Płocka. Na ostatniej sesji radni zdecydowaną większością głosów podjęli uchwałę w sprawie ustalenia nazwy nowo budowanego ronda – Rondo por. Stefana Bronarskiego ps. Liść. Chciałbym pogratulować członkom Komitetu obywatelskiego inicjatywy uchwałodawczej Płockiego Stowarzyszenia Historycznego 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych. Dziękuję również za aktywność i społeczne zaangażowanie.

Był to skuteczny debiut inicjatywy uchwałodawczej w naszym mieście. Jak to na ogół bywa przy robieniu czegoś po raz pierwszy, nie obyło się bez pewnych komplikacji i emocji. Ale cieszę się, że w bezpośrednich rozmowach i spotkaniach z reprezentującymi Komitet Panami Tadeuszem Taworskim i Jackiem Pawłowiczem, udało się wyjaśnić wszelkie wątpliwości i pomóc w rozwiązaniu problemów formalnoprawnych. Cieszę się również, że odbyło się to z pełnym zrozumieniem ze strony obydwu Panów.

Pozwolę sobie jako przewodniczący Rady Miasta Płocka na kilka spostrzeżeń natury ogólnej, związanych z projektami obywatelskimi. Jednocześnie proszę to potraktować jako apel i prośbę z mojej strony do wszystkich, którzy będą w przyszłości uczestniczyć w kolejnych obywatelskich inicjatywach uchwałodawczych.

Po pierwsze – przed rozpoczęciem zbierania podpisów pod projektem uchwały proszę bardzo uważnie przeczytać Statut Miasta Płocka i przepisy regulujące tworzenie obywatelskiego projektu. W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę pytać i wyjaśniać je w ratuszu, najlepiej u kierownika Biura Rady Miasta.

Po drugie – proszę nie zakładać złej woli urzędników i radnych. Gdyby radni chcieli utrudniać powstawanie obywatelskich projektów uchwał, nie zmieniali by lokalnego prawa w zakresie liczby wymaganych podpisów. A przypomnę, że to właśnie w tej kadencji Rada Miasta Płocka zmniejszyła wymaganą liczbę podpisów z 3000 do 500.

I po trzecie: obywatelska inicjatywa to prawo obywateli. Ale prawo to powiązane jest z obowiązkiem. Z obowiązkiem przygotowania dobrego projektu, spełniającego obowiązujące standardy i przepisy. I o tym proszę również nie zapominać. Fatalną rzeczą byłoby odrzucanie przez Radę Miasta dobrych pomysłów obywatelskich z powodu wad prawnych. Jeszcze gorszą - zakwestionowanie ich w trybie nadzoru przez Wojewodę.

Na koniec uwaga dotycząca Rad Osiedli. Dobrze byłoby, gdyby już na wstępie inicjatorzy projektów obywatelskich konsultowali się z Radami Osiedli, których ewentualne projekty dotyczą. Może wynikiem tych konsultacji byłyby jeszcze lepsze pomysły. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie jest to obowiązkowe. Ale pozwoliłoby uniknąć sytuacji, gdy Rada Osiedla jest przeciwna inicjatywie obywatelskiej. Jeżeli nie uda się takiego konfliktu uniknąć – tym trudniejsza decyzja przed radnymi.

Artur Jaroszewski, Przewodniczący Rady Miasta Płocka


Czytaj też:

LIST. Rondo Winiary? To masło maślane


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE