Najpierw napis pojawił się na południowej rogatce, w której siedzibę ma "Monar". To ta czekająca na remont. W czerwcu kolejny napis, prawdopodobnie wykonany przez tę samą osobę, pojawił się na północnej rogatce, która została odrestaurowana niespełna 2 lata temu. Kosztowało to 400 tys. złotych.
Naprzeciwko rogatek są kamery. Policja zabezpieczyła monitoring, ale niestety niewiele to dało.
- Na nagraniach monitoringu z odległości 100 metrów widać tylko sylwetkę osoby ubranej w ciemną odzież i z kapturem na głowie - mówi podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Szczęście w nieszczęściu, że obiekt był na gwarancji. Jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, koszt odmalowania obu rogatek zamknął się w 350 złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.