Na kolejnej sesji najprawdopodobniej do porządku obrad zostanie wprowadzony apel m. in. do premiera kraju, ministra zdrowia, wojewody mazowieckiego i parlamentarzystów. Sprawa jest ważna, dotyczy braku wysoko specjalistycznej aparatury medycznej do leczenia nowotworów. - Aktualna sytuacja jest skutkiem wieloletnich zaniechań kolejnych premierów, rządów, ministrów, parlamentów i sejmików – czytamy w projekcie.
Z treścią apelu, pod którym widnieje podpis przewodniczącego rady miasta Artura Jaroszewskiego, można było zapoznać się w trakcie wtorkowego posiedzenia komisji edukacji, zdrowia i polityki społecznej w ratuszu. Radna Małgorzata Struzik z Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłosiła jednak drobne uwagi stylistyczne w przypadku użytych sformułowań, dlatego treść może jeszcze ulec korekcie. Z apelem zapoznają się także pozostali radni na kolejnych komisjach w środę, czwartek i w poniedziałek.
Artur Jaroszewski z klubu Platformy Obywatelskiej od dawna jest kojarzony jako ten radny, który z największą zaciętością drąży temat wysokiej umieralności płocczan na nowotwory. Co jakiś czas w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiają się interpelacje. W czerwcu prosił o informację, na czym polegają „zabiegi Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku zmierzające do do utworzenia zakładu radioterapii”. Pytał także, „dlaczego Urząd Miasta Płocka przez lata zachowywał się biernie i nie prowadził rozmów dotyczących stanu płockiej onkologii z Ministerstwem Zdrowia lub Narodowym Funduszem Zdrowia”.
- Opublikowane niedawno specjalistyczne opracowania onkologiczne potwierdzają ponadprzeciętnie wysoką umieralność na nowotwory w Płocku i powiecie płockim – uzasadniał. - W odniesieniu do nowotworów płuc i oskrzeli umieralność mieszkańców Płocka jest najwyższa spośród miast ponad 100-tysięcznych. Jednocześnie Płock dysponuje bardzo słabym (w porównaniu do innych miast podobnej wielkości) wysokospecjalistycznym wyposażeniem w aparaturę onkologiczną.
Pismo zostało skierowano do dyrektora szpitala, Stanisława Kwiatkowskiego, który zapewniał że placówka „dąży do tego, aby stać się pełno profilowym ośrodkiem onkologicznym gwarantującym diagnostykę i pełne, onkologiczne leczenie skojarzone”. - W tym celu stale rozwijamy nasz oddział onkologiczny i zabiegamy o uruchomienie nowoczesnego ośrodka radioterapii – odpisał dyrektor. Dalej wspomina jednak plany jeszcze z 2013 roku, które jak dotąd nie doszły do skutku. Trzy lata temu we wrześniu podpisano umowę na dzierżawę gruntu pomiędzy szpitalem a spółką Radiology Therapeutie Center Poland (RTCP). W Płocku miał powstać za kwotę 60 mln zł nowoczesny zakład radioterapii, brachyterapii wraz z poradnią radioterapeutyczną. Na wyposażeniu przewidywano dwa najnowocześniejsze akceleratory. RTCP wstrzymało inwestycję z powodu braku kontraktowania nowych usług przez NFZ i braku gwarancji otrzymania kontraktu. Dyrektor Kwiatkowski jednocześnie podkreślał wskazanie na mapach potrzeb zdrowotnych konieczności utworzenia takiego ośrodka w Płocku. Ministerstwo Zdrowia opublikowało mapy w grudniu 2015 roku.
Apel, który miałby zostać poddany pod głosowanie na najbliższej sesji, zaadresowano do premiera, parlamentarzystów, ministra zdrowia, wojewody mazowieckiego, zarządu naszego województwa, radnych Sejmiku Mazowieckiego. Zaczyna się od prośby o pomoc i zainteresowanie tematem. Płock, jako „niechlubny lider' w statystykach zgonów na nowotwory, jest jednocześnie jednym z najgorzej wyposażonych miast w aparaturę onkologiczną, nie ma placówki radioterapii i niezbędnych akceleratorów liniowych, które funkcjonują w 31 innych miastach, co jest skutkiem wieloletnich zaniedbań polityków. - To politycy mają bezpośredni wpływ na poprawę jakoś leczenia onkologicznego, bowiem źródłem finansowania wysokospecjalistycznej aparatury medycznej w Polsce jest budżet państwa oraz budżety wojewódzkie - czytamy.
Dalsza część apelu odnosi się do Orlenu. - Dotychczasowa obojętność władz Państwa polskiego i Sejmiku Samorządowego na nieprzeciętne problemy zdrowotne płocczan jest tym boleśniejsza, że to właśnie w Płocku zlokalizowany jest największy zakład rafineryjno-petrochemiczny w Europie środkowo-wschodniej. Zakład mający duży wpływ na stan środowiska naturalnego, a co za tym idzie, na stan środowiska mieszkańców Płocka. Jednocześnie jest to największa firma w Polsce i największy podatnik w kraju.
Wspomniany w apelu akcelerator liniowy wykorzystywany jest jako źródło promieniowania jonizującego w radioterapii, czyli przy leczeniu nowotworów. W Polsce w 2014 roku mieliśmy 144 akceleratory (zwane również przyspieszaczami liniowymi), przy czym najwięcej w województwie śląskim (25), mazowieckim (17, w tym 12 w stolicy, trzy w Wieliszewie i dwa w Otwocku, zarazem podmiot z Otwocka nie miał kontraktu z NFZ) i w województwie małopolskim (15). Rok później w stolicy zainstalowano kolejny. To i tak zdecydowanie zbyt mało dla naszego województwa. Na jeden akcelerator przypadało 313 tys. mieszkańców, tymczasem zalecenia z 2005 roku dotyczą 250 tys. osób, z 2010 roku już 180 tys..
W mapach potrzeb zdrowotnych wskazuje się na duże potrzeby w zakresie nabycia kolejnych akceleratorów do 2025 roku. Te są największe w Warszawie (13), Poznaniu (11) i Gliwicach (10). Dla Otwocka i Płocka powinny przypaść dwa, trzy dla Radomia, cztery dla Wieliszewa. Zgodnie z wnioskami dla Mazowsza dołączonymi do map w okresie 2016 - 2029 liczba przypadków zachorowań na nowotwory płuc wzrośnie o 19 proc.
Czytaj też:
