Radny Marcin Flakiewicz proponuje, by znieść zakaz parkowania przy Kwiatka na odcinku od Jerozolimskiej do Tumskiej. Bo ludzie gdzieś parkować muszą - to po pierwsze. Po drugie, straż miejska teraz zajęta pilnowaniem, by ktoś aby nie zostawił auta, mogłaby w tym czasie dbać o porządek w innych rejonach miasta…
Radny proponuje, by znieść niepotrzebny jego zdaniem zakaz parkowania przy Kwiatka od Jerozolimskiej do Tumskiej, po lewej stronie dwupasmowej , jednokierunkowej jezdni . - To miejsce jest chętnie wybierane na postój auta przez osoby, które udają się do okolicznych sklepów, banków, lokali użytkowych - wskazuje Marcin Flakiewicz.
O tym, jak chętnie kierowcy parkują przy Kwiatka, świadczą zdaniem radnego liczne interwencje straży miejskiej w tym miejscu. Zniesienie zakazu - argumentuje - byłoby też z korzyścią dla rachunku ekonomicznego samej formacji. - Analiza stosunku udzielonych pouczeń do liczby nałożonych mandatów karnych w roku 2011 – 186 do 27, w roku 2012 – 287 do 6, pozwala stwierdzić, że interwencje te generują znaczne koszty (z pouczeń nie ma przychodów) - wskazuje radny. - W tym samym czasie strażnicy mogą monitorować porządek w innych miejscach, a środki zostać przeznaczone na interwencje w innym sektorze działań służb municypalnych.
Nic z tego - odpowiada Ratusz. Wiceprezydent Krzysztof Izmajłowicz wyjaśnia, że na przeszkodzie stoi geometria ulicy na tym odcinku. - Udostępnienie chodnika do parkowania przy braku widoczności z powodu zakrętu będzie powodować możliwość kolizji dla pojazdów jadących lewym pasem ulicy Kwiatka z pojazdami zjeżdżającymi z chodnika oraz pojazdami wyjeżdżającymi z bram poszczególnych posesji z powodu ograniczenia widoczności przez pojazdy parkujące na chodniku - pisze zastępca prezydenta.
Nową organizację ruchu przy Kwiatka Miejski Zarząd Dróg wprowadził na początku czerwca br., fot. MZD
