Jak relacjonowaliśmy z grudniowej sesji, autopoprawka do projektu budżetu, opiewającego na ok. 730 mln zł, przewiduje przekazanie 300 tys. zł na programy zdrowotne. Na jakie dokładnie? Nie wszyscy radni to wiedzieli przed sesją. Wiedzieli radni SLD, bo dziękował za to szef klubu Arkadiusz Iwaniak. Ale najpierw kompletnie zaskoczeni, a później mocno zbulwersowani byli rajcy PiS.
Gęstniejącą atmosferę próbował łagodzić wiceprezydent Płocka Cezary Lewandowski, ale jego wyjaśnienia nic nie wniosły – faktem było, że SLD mówiło konkretnie o in vitro, a w papierach stała „profilaktyka zdrowotna”. - Takie działania powodują, że wszyscy tracimy zaufanie do władz samorządowych, a zapisy o przejrzystości i uczciwości zawarte w regulaminach i kodeksach etyki, pozostają jedynie pustymi słowami – oceniają radni PiS.
Po tygodniu mamy ciąg dalszy sprawy. Czwórka radnych PiS – Tomasz Kolczyński, Tomasz Korga, Wioletta Kulpa oraz Mirosław Milewski zwrócili się z apelem „do wszystkich osób i środowisk oraz organizacji społecznych, które utożsamiają się z naszym stanowiskiem o podjęcie działań, w celu wycofania się prezydenta Andrzeja Nowakowskiego z tego projektu”. - Badania in vitro niosą za sobą szereg wątpliwości moralnych, etycznych i wywołują niepotrzebne spory społeczne, o czym najlepiej świadczą dyskusje nad projektami takich rozwiązań w Sejmie RP. Jako samorządowcy powinniśmy zajmować się sprawami rozwoju miasta, budowaniu pozytywnych więzi społecznych, a nie wywoływaniu konfliktów lokalnych – przekonują przedstawiciele prawicy. Dociekają, dlaczego nie przeprowadzono dyskusji na temat wykorzystania środków finansowych na wsparcie rodzin, które chcą mieć potomstwo w ramach innych metod np. naprotechnologii, która jest znacznie bardziej skuteczniejsza, adresowana do dużo większej grupy osób, a przede wszystkim naturalna, niebudząca tak drastycznych emocji i kontrowersji etycznych?
- Wyjątkowy pośpiech, wraz z brakiem jakiegokolwiek opisu przy wprowadzaniu kwoty 300 tysięcy złotych na metodę in vitro wskazuje jasno, że prezydent Płocka tylnymi drzwiami wprowadza zapisy starając się przypodobać swoim koalicjantom - radnym z SLD – ostro atakuje PiS. - Stoi to w jawnej sprzeczności z przejrzystością samorządu. Dlatego apelujemy do prezydenta wycofanie kwoty 300.000 złotych przeznaczonych na badania in vitro na najbliższej sesji rady miasta. W przeciwnym wypadku na każdej sesji będziemy zgłaszać stosowny wniosek proponując przeznaczenie tej kwoty na doposażenie poradni stomatologicznych w szkołach.