Reklama

Radni o kompromisie, a mieszkańcy rozżaleni. Nie o to im chodziło

Opublikowano:
Autor:

Radni o kompromisie, a mieszkańcy rozżaleni. Nie o to im chodziło - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ponad 600 mieszkańców chce nazwy ulicy „prostej, łatwej i przyjemnej”, jak Stadionowa, z kolei niektórzy radni nazwę ulicy traktują jako formę upamiętnienia i głosują za zmianą niedawno przyjętej nazwy 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych, która zastąpiła starą nazwę Gwardii Ludowej, na Narodowych Sił Zbrojnych. Ci sami radni podkreślają, że chcą doprowadzić do kompromisu, natomiast mieszkańcy mają zgoła inne zdanie w tej kwestii.

Ponad 600 mieszkańców chce nazwy ulicy „prostej, łatwej i przyjemnej”, jak Stadionowa, z kolei niektórzy radni nazwę ulicy traktują jako formę upamiętnienia i głosują za zmianą niedawno przyjętej nazwy 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych, która zastąpiła starą nazwę Gwardii Ludowej, na Narodowych Sił Zbrojnych. Ci sami radni podkreślają, że chcą doprowadzić do kompromisu, natomiast mieszkańcy mają zgoła inne zdanie w tej kwestii.

Ulica Gwardii Ludowej z powodu ustawy dekomunizacyjnej doczekała się nowej nazwy - 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych. Tuż po czerwcowej sesji zmiana nie wywołała radości u niektórych mieszkańców. Zebrali kilkaset podpisów. W piśmie zwracali uwagę, że wolą nazwę bardziej neutralną – ul. Stadionową (ze względu na bliską lokalizację stadionu i na „znacząca pozycję klubu Wisłą Płock”) albo Inżynierów Płockich, ponieważ nazwa już wybrana jest „bardzo długa, ponadto zawiera liczbę i znak interpunkcyjny, co może spowodować wiele trudności przy wypełnianiu wszelkich wniosków, formularzy oraz druków firmowych”. Zwracano nawet uwagę, że długą nazwę będzie trudniej zapamiętać dzieciom i osobom starszym.

Mieszkańcy zebrali łącznie 642 podpisy, przy czym 581 osób wskazało na nazwę ul. Stadionowa, 60 – Inżynierów Płockich, natomiast jedna osoba nie wskazała żadnej z propozycji. W międzyczasie zebrała się rada osiedlowa, która również nie udzieliła jednoznacznego poparcia. Jakby mało było zamieszania, w poniedziałek na komisji kultury, sportu i turystyki w płockim ratuszu doszły kolejne propozycje. Pomysłodawcy przyjętej w czerwcu nazwy radni miejscy, Michał Sosnowski z PSL i Andrzej Aleksandrowicz z klubu PiS zaproponowali kompromis. Otóż zaproponowali, aby nazwę pozbawić liczebnika i skrócić tak, by brzmiała Narodowych Sił Zbrojnych. W dodatku na posiedzeniu tej samej komisji zjawił się mieszkaniec, który dorzucił swoje przysłowiowe trzy grosze, przytaczając fakty z kart historii. Optował za nazwą ul. Gwardii Narodowej w nawiązaniu do istniejącej niegdyś w Płocku organizacji wojskowej dbającej o porządek. Nie było wówczas Rzeczypospolitej na mapie, natomiast udało się utworzyć Księstwo Warszawskie w 1807 roku.

- Gwardie powstawały na wzór francuski. Ta w Płocku liczyła kilkuset członków – tłumaczył mieszkaniec z ul. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych. - Wraz z wybuchem wojny polsko-austriackiej w 1809 roku niedaleko Płocka rozegrano bitwę pod Tokarami. Powstrzymano Austriaków, co umożliwiło manewr zaczepny księcia Józefa Poniatowskiego i doprowadziło do zwycięstwa w całej wojnie. To był olbrzymi sukces militarny Księstwa Warszawskiego, które po tej wojnie powiększyło się o 50 procent. W walce uczestniczyła płocka gwardia narodowa. Po upadku Księstwa nikt już nie propagował pamięci o bohaterach narodowych. Ci bohaterowie już 200 lat czekają na upamiętnienie. Jeśli teraz ich nie uczcimy, to może nie być kolejnej okazji. Ulica nazywana jest potocznie "Gwardią". Słowo "ludowej" już mało kto dodawał. Zmiana nazwy na Gwardii Narodowej byłoby najbardziej neutralne dla mieszkańców, instytucji i firm, które się tam znajdują. 

Radny PiS, Marek Krysztofiak ocenił, że chociaż pomysł ciekawy, to zgłoszony późno. Zabrały również głos panie, które odpowiadały za inicjatywę obywatelską. Poparły neutralną nazwę. Podpisy zbierano w okresie urlopowym, w pośpiechu.

Przewodniczący komisji, radny Michał Sosnowski zwrócił uwagę, że obecne panie nie reprezentują wszystkich mieszkańców z osiedla, ponieważ nawet w samej radzie osiedlowej zabrakło jedności, a nawet pojawiały się także kolejne propozycje, jak choćby ul. Kazimierza Górskiego.

- Są tu dwie możliwości. Albo będzie to nazwa łatwa, lekka, przyjemna i krótka, albo można uznać nazwę ulicy za jedną z form upamiętnienia pewnych grup, a szczególnie tych zapomnianych przez długi czas w naszej historii – przy czym on był zwolennikiem tej drugiej możliwości. - Myślę, że zaproponowana we wniosku nazwa Narodowych Sił Zbrojnych jest tu formą kompromisu.

Panie były odmiennego zdania. Dały przykład innej zmienionej nazwy, tym razem na Radziwiu - ul. Żeglarskiej.

- Nie wnioskujemy o krótszą nazwę, tylko o nazwę ul. Stadionowa – powtarzały płocczanki. - To my, mieszkańcy, podjęliśmy inicjatywę, pukaliśmy do drzwi. Nie było problemów z rozmową, za to u osób, do których dotarliśmy bezpośrednio, pojawiała się ulga, że ktoś się tym zajął. Reprezentujemy grupę poddaną badaniom, od tej grupy zebraliśmy głosy. Znali możliwości, mogli poprzeć również nazwę Inżynierów Płockich, która nie wzbudziła negatywnych opinii. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że obdarzono nas inną nazwą. A to my, mieszkańcy, przy tej ulicy mieszkamy, wypełniamy druki i wszelkie deklaracje. Dlatego skupiliśmy siły. Prosimy nie o skróconą nazwę, tylko o uszanowanie głosu mieszkańców i ich wyboru.

Radny PSL, Tomasz Kominek komentował sprawę:

- Jako radny wolałbym zajmować się procesami inwestycyjnymi niż podejmować takie dyskusje, ponieważ konieczność była z góry – a więc wynikała z ustawy przyjętej przez parlament. - Rozmawiałem z osobami, które miały zupełne inne stanowisko niż panie. Powiedzieli „przyjmijcie, a my wam przed kolejną komisją przyniesiemy 2 tys. podpisów od osób popierających zupełnie inną nazwę”. Będziemy tak się przepychać co miesiąc? Wnioskodawcy wykazują dobrą wolę. A nie mam żadnej pewności, że za chwilę nie wpłynie kolejny projekt obywatelski.

Płocczanka ubolewała: - Gdybyśmy wiedzieli, że jako mieszkańcy mamy tak mało do powiedzenia, a niektórzy radni potraktują tak obcesowo, to nie wiem, czy bralibyśmy w czymkolwiek udział. To jest nasza inicjatywa obywatelska, a glosy zawsze są podzielone, także wśród radnych. Nowej nazwy nikt z nami nie konsultował. Ale miło by nam było, gdyby chociaż ktoś zapytał o propozycje. Chcecie, abyśmy brali udział jako płocczanie w różnych projektach, byli aktywni, więc bierzemy, a teraz odcina się nam ręce. Jakbyśmy byli tylko kadłubkami w społeczeństwie.

Michał Sosnowski wspomniał, że nazwę poparły stowarzyszenia historyczne. - Mówicie o demokracji przedstawicielskiej. Macie swoich przedstawicieli w radzie osiedlowej i w radzie miasta. Tu są podejmowane decyzje. Rada osiedlowa jednak nie podjęła jednoznacznej decyzji.

- Nie chcemy być wciągani w politykę – podkreślała jedna z mieszkanek, na co usłyszała od Tomasza Kominka, iż ma on „obawy, że na przyszłej komisji spotkają się osoby popierające pomysł z nazwą ul. Inżynierów Płockich, 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych, Stadionowej, Gwardii Narodowej, Kazimierza Górskiego, Narodowych Sił Zbrojnych. - A to tylko jedna ulica. Obecny na komisji mieszkaniec swoją propozycję merytorycznie uzasadnił. Ma to sens, podobnie jak ul. Stadionowa.

Sosnowski przypomniał, że problem miał polegać na nadmiernej długości przyjętej nazwy ulicy, stąd propozycja jej skrócenia. - Pani mówi o badaniach. Daliście dwie nazwy do wyboru bez trzeciej możliwości, Narodowych Sił Zbrojnych. Nie wiem, czym pani zajmuje się zawodowo, ale według mnie to nie badania, tylko zbiórka podpisów.

- Dziękuję, doszkolę się – odcięła się. - Proszę nie komentować tego, czy ja umiem robić badania, czy nie.

Radny starał się zakończyć dyskusję. - Proszę nie odbierać tego osobiście, tylko proszę o uszanowanie tego, że są różne opinie. Chodziło mi o sposób zbiórki podpisów. Były tam jedynie dwie możliwości do wyboru. Państwa opinia w tym temacie nie jest jedyna, natomiast wszystko zostanie rozstrzygnięte w sposób demokratyczny.

Nazwę ul. Narodowych Sił Zbrojnych na komisji poparło 6 radnych, jedna radna z PO była przeciw. Sprawa trafi do kolejnych komisji, natomiast ostateczne głosowanie 29 sierpnia w trakcie sesji.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE