reklama

Radna pyta: czy szpital przepłacał przy zatrudnianiu lekarzy?

Opublikowano:
Autor:

Radna pyta: czy szpital przepłacał przy zatrudnianiu lekarzy?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOd kilku miesięcy na szpital św. Trójcy spadł obowiązek prowadzenia nocnej pomocy lekarskiej. Czy placówka przepłacała przy kontraktowaniu medyków?

Od kilku miesięcy na szpital św. Trójcy spadł obowiązek prowadzenia nocnej pomocy lekarskiej. Czy placówka przepłacała przy kontraktowaniu medyków?

Kwestię zarobków lekarzy w Nocnej Pomocy Lekarskiej, którą od kilku miesięcy prowadzi szpital przy Kościuszki, poruszyła Wioletta Kulpa, przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Radna zapytała wiceprezesa wprost: ile zarabia lekarz w PZOZie. Wskazywała, że NFZ wylicza stawkę. 

- Lekarze na podstawie kontraktów w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego mieli określone stawki wyliczone przez NFZ. Państwo ponad dwukrotnie przebijaliście tę stawkę. Lekarze mogli pomyśleć, że przestaną świadczyć usługi w pogotowiu, bo szpital zapłaci więcej. Czy powinniśmy się tak przebijać cenowo? Czy to etyczne i czy są to stawki rynkowe? Nie działacie państwo na szkodę spółki? 

Marek Stawicki, wiceprezes Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej zaprzeczył, jakoby NFZ w jakikolwiek sposób ustalał stawkę dla lekarza. Wskazywał, że funduszu nie interesują zarobki lekarzy, pielęgniarek czy dyrektorów szpitali. 

- Owszem, przed wprowadzeniem zmian zorganizowano spotkanie wszystkich szpitali i tam pokazano, w jaki sposób NFZ wyliczył ile nam będzie płacił. Padła tam kwota 85 złotych, a nie 40 - odbijał piłeczkę Stawicki. - To była deklaracja, ale trudno żeby z poziomu NFZ ktoś decydował ile ma zarabiać lekarz w Płocku, a ile w Pułtusku. NFZ nie pyta nikogo o żadne koszty, ich to nie interesuje. W mojej ocenie stawki zostały wzięte z sufitu, bo różne szpitale dostały różne stawki w przeliczeniu na ilość mieszkańców na danym terenie. Różnice nie wynosiły 10-20%. Rozpiętość między największą, a najmniejszą była nawet dwukrotna. Nie wiem z czego to wynika.

Jak podał, stawki oferowane przez szpital św. Trójcy były wyższe niż 85 złotych. Jego zdaniem szpitale zostały postawione pod ścianą. 

- Powiedziano nam: od teraz musicie zapewnić 30 dyżurów lekarskich w miesiącu - obrazował. -  To nie tak, że miałem 50 ofert i wybrałem 10 najdroższych. Wybrałem po prostu najtańsze. Wiedzieliśmy, że początek będzie trudny. Na zorganizowanie działalności porównywalnej ze średniej wielkości oddziałem, mieliśmy dwa tygodnie. 

Jak wyjaśnił, pierwsze kontrakty podpisano na trzy miesiące. Przy ogłoszeniu kolejnego konkursu, ofert było więcej i stawki nieco spadły. Na dziś są nieco wyższe od stawki referencyjnej. 

Pediatra się zmniejszy?

Istnieje groźba zmniejszenia liczby łóżek na oddziale pediatrycznym. Jak tłumaczył wiceprezes, aktualnie przeciągany jest okres przejściowy. Jeśli w życie wejdą wyśrubowane przepisy, oddział dla najmłodszych płocczan się zmniejszy.

- Trudno powiedzieć, od kiedy będzie to egzekwowane. To nie jest jednak największy problem szpitali. Od 1 lipca mogą wejść nowe przepisy dotyczące pracy lekarzy w jednym szpitala. Nie wiemy jeszcze, czy to będzie nakaz czy danie lekarzowi wyboru. Będzie to oznaczało zamknięcie dużej liczby oddziałów.

Dlaczego? Większość dyżurów weekendowych jest obstawionych przez lekarzy z zewnątrz. W przypadku nowych regulacji, po prostu ich zabraknie. Problem z pediatrią jest także w szpitalu na Winiarach. Jak powiedział Marek Stawicki, do szpitala przyszło pismo z informacją o ograniczeniu działania oddziału pediatrii. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo