Powoli zmienia się oblicze stron internetowych płockich instytucji: nie tylko stają się bardziej przejrzyste i wygodne dla internautów, ale i po prostu pięknieją! Jednak wciąż nie wszystkie przeszły taki lifting.
Już od kilku miesięcy Urząd Miasta komunikuje się z płocczanami za pomocą nowego, bardziej przejrzystego i ogólnie bardziej przyjaznego portalu miejskiego, zmieniły się na korzyść także inne strony płockich instytucji, jednostek i spółek. A ponieważ strony internetowe to dla naszego portalu temat szczególnie bliski, bo od momentu, gdy pojawiliśmy się w sieci, z zapałem kolekcjonujemy adresy płockich stron www i naszym katalogu mamy już całkiem pokaźny dobytek (1919 linków!) postanowiliśmy sprawdzić, które instytucje i placówki dorobiły się nowych stron, a które wciąż wyglądają jak dzieła początkujących informatyków.
Od kilku dni nową stroną internetową chwali się . Co prawda poprzednia - utrzymana w niebieskich i granatowych barwach również nie przypominała uczniowskich wprawek na lekcjach informatyki z początku XXI wieku, i też była jedną z ładniejszych płockich stron, ale władze POS uparły się: musi być jeszcze piękniejsza i jeszcze bardziej funkcjonalna. Poza zmienioną zupełnie szatą graficzną i układem, stronę wzbogacono o dodatkowe funkcje. Od teraz można obejrzeć krótkie filmy video z koncertów, przeczytać zapowiedzi najbliższych wydarzeń, zarezerwować on-line bilety, pooglądać zdjęcia, nie zabrakło też oczywiście nieocenionego kalendarium. -Wszystkich „zabiegów pielęgnacyjnych” dokonaliśmy z myślą i na życzenie naszych melomanów, aby strona była bardziej przejrzysta, czytelna i dostępna dla internautów – wyjaśniają w POS.
Podobnie sprawa się ma ze stroną teatru dramatycznego - poprzednia, pełna jasnych barw również brzydka nie była, ale dyrekcja też postawiła na zmianę: jest nowa grafika i układ (zamiast białych kolorów są czarne, na tle odnowionego wnętrza teatru), sporo dodatków takich jak filmiki, zdjęcia, opisy aktorów, a także aktualności, recenzje i wywiady. Nowymi stronami już od jakiegoś czasu chwalą się też m.in. , , , , , , , czy .
Co ciekawe, odnowienie i ulepszenie strony Komunikacji Miejskiej było jedną z pierwszych decyzji Janusza Majchrzaka, gdy w zeszłym roku objął on funkcję prezesa czerwoniaków. Bo w dziś - jak przyznał w rozmowie z nami - strona internetowa to podstawa. Musi być czytelna i użytkowa, intuicyjna w nawigacji, a przy tym mieć jak najszerszy zakres prezentowanych informacji. A więc tylko rozkłady jazdy i dane teleadresowe to trochę za mało. - Wzbogaciliśmy stronę m.in. o bardzo przydatne narzędzie, czyli wyszukiwarkę połączeń, o mapy z przebiegiem linii, newsletter, formularze umożliwiające sprawdzenie ważności karty miejskiej itp. - wymienia Janusz Majchrzak. - Wymieniliśmy też grafikę. Chodziło nam o to, by pasażerowie mieli wygodny dostęp do ważnych dla nich informacji, a przy tym, by te informacje podane były w przejrzysty, czytelny sposób tak, by poruszanie się po stronie nie nastręczało internautom żadnych trudności. W mojej osobistej, subiektywnej ocenie, poprzednia strona była zaprzeczeniem tych założeń.
Janusz Majchrzak nie chciał zdradzić, ile kosztowała ta metamorfoza, zapewnił jednak, że „wcale nie tak dużo, jakby się mogło wydawać”. Jak się dowiedzieliśmy w Płocku, zrobienie strony to koszt od 1,5 tys.-2 tys. zł w górę i co ciekawe - informatycy wielokrotnie wolą zrobić wszystko od początku, od nowa, zamiast modernizować stare strony. Jak przekonują - mniej mają roboty z nową stroną niż z doprowadzaniem starej do stanu jakiej takiej używalności.
Ale choć koszty nie są aż tak wysokie, jak to było jeszcze kilka lat temu, sporo płockich stron wciąż nie udoskonaliło swego wirtualnego image’u, internautom zapewniając powrót do przeszłości - na archaicznych, topornych, prymitywnych graficzne i nierzadko mało funkcjonalnych stronach.
W starych, choć jeszcze nie przestarzałych odsłonach działają wciąż m.in. i , , a także muzea: i , ale już w przypadku np. stron , , , czy trzeba by się naprawdę mocno wysilić, określić innym mianem niż „przedpotopowe”.
Jak się okazuje, to nie tylko nasze spostrzeżenia - płocką radną Bożenę Musiał tak bardzo zaniepokoił stan strony , że aż wystosowała interpelację z zapytaniem o jej dalsze losy! Rzeczywiście - nie dosyć, że szata graficzna przywodzi na myśl początki Internetu, w tekście zamiast polskich liter są często znaki zapytania, to na dodatek zawiera informacje, delikatnie mówiąc, lekko nieświeże. - Od kwietnia trwa dostosowywanie i zmiana tej strony internetowej, jak długo to jeszcze potrwa? - pyta radna. Słuszną niecierpliwość radnej stara się złagodzić p.o. sekretarza miasta Marcin Uchwał, zapewniając, że od strony technicznej wszystko jest już gotowe, ale wciąż trwają prace nad opracowywaniem informacji, które zostaną na umieszczone na stronie. - Nad merytoryczną zawartością czuwa pani pełnomocnik - zapewnia Uchwał.
Powiewu nowoczesności nie zaznamy też niestety, wchodząc na stronę płockiej . A ponieważ płocka już od dwóch miesięcy chwali się nową witryną, zapytaliśmy w komendzie, czy i policjanci nie myśleli, by nieco uwspółcześnić swój wirtualny kącik. Asp. Krzysztof Piasek przyznał, że może rzeczywiście jakaś modernizacja by się stronie przydała i obiecał rozważyć naszą propozycję w porozumieniu ze Związkiem Zawodowym Policjantów, na którego barkach spoczywa jej finansowanie.
