Ptaki giną na szybach promenady [FOTO]

Losem stworzeń, które rozbijają się na nowych szybach przy niedawno otwartej promenadzie za Hotelem Starzyński, zainteresował się nasz czytelnik. I zaproponował specjalne naklejki. Niestety, chyba nic z tego...

Zacznijmy od przypomnienia, że mniej więcej w połowie lipca oficjalnie otwarto alejki spacerowe prowadzące od Starzyńskiego do fary. Nową promenadę okala podświetlane na niebiesko szklane ogrodzenie.

Właśnie na tej szklanej balustradzie - dowodzi nasz czytelnik - masowo giną ptaki. - Sam naliczyłem dziś 30 sztuk ptaków rożnego gatunku m.in. jaskółki wróble i sikorki - relacjonuje zatroskany płocczanin. - Przecież chyba można na kimś wymóc, żeby ponaklejali chociaż te naklejki imitujące ptaki. W jakimś stopniu oszczędzimy parę żyć!

Nam też wydawało się to proste - kilka czarnych naklejek w kształcie lecących ptaków takich jak nakleja się np. na przezroczystych ekranach dźwiękochłonnych, powinno rozwiązać sprawę. Zwłaszcza że akurat, gdy byliśmy na Tumach, by zrobić zdjęcie, trwał demontaż szyb w celu drobnych poprawek inwestycji. Niestety - według urzędników, nie jest to takie proste.

Otóż - wyjaśnia Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza - projektant promenady przyjął założenie, że w trakcie dnia po alejkach spaceruje tyle osób, że to odstraszy ptaki i nie będą tam latać. A gdy zapada zmrok, balustrady podświetlają  się na jaskrawoniebiesko,  co - twierdzą w urzędzie - powinno być naturalną przeszkodą dla ptactwa. Choć wróbel czy jaskółka to nie sarna czy jeleń, by jak ognia unikać ludzi, założenie projektanta przekonało Ratusz.

Co teraz? Urzędnicy przyznają, że nie zauważyli ani nie otrzymali dotąd sygnałów o dużej liczbie martwych ptaków w tym rejonie. - Ponieważ jednak w ostatnich dniach trwały poprawki przy inwestycji związane m in. z wymianą ledów na  świecące łagodniejszym, bardziej eleganckim światłem, przez jakiś czas balustrady nie były podświetlone. Być może wtedy miała miejsce ta sytuacja? - zastanawia się Hubert Woźniak. -  - W każdym razie przyjmujemy zgłoszenie czytelnika z uwagą.

Raczej nici z naklejek imitujących ptaki. - Miejski konserwator zabytków zapowiedział, że nie wyrazi zgody na tego typu oznakowanie szkieł - przyznaje Ratusz i prosi o cierpliwość. - Jeśli okaże się, że nadal, mimo zakończenia poprawek, ptaki giną na balustradzie, będziemy się zastanawiać, w jaki sposób zabezpieczyć je przed takim niebezpieczeństwem.  Powiadomiliśmy służby komunalne odpowiadające za sprzątanie tej części miasta, by zwracali szczególną uwagę na przypadku martwego ptactwa.

Gdy przyszliśmy sprawdzić informacje czytelnika, akurat trwał demontaż oświetlenia, fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock, poniżej - zdjęcia pięciu ptaków w ofległości kilkudziesięciu centymetrów od siebie, fot. czytelnik