reklama
reklama

Przywieźli do Polski 25 medali. Koncern podziękował paraolimpijczykom

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: materiały prasowe

Przywieźli do Polski 25 medali. Koncern podziękował paraolimpijczykom  - Zdjęcie główne

foto materiały prasowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Już od kilkudziesięciu lat niepełnosprawni sportowcy mają swoje igrzyska olimpijskie. Codziennie pokonują swoje ograniczenia, a przez 2 tygodnie w roku walczą jeszcze z rywalami na kortach, bieżni czy basenie. Polscy paraolimpijczycy wywalczyli w Tokio 25 medali. Wielu z nich wspiera Fundacja ORLEN.
reklama

Paraolimpiada w Tokio trwała od 24 sierpnia do 5 września. W stolicy Japonii rywalizowało prawie 4,5 sportowców ze 162 krajów. Polskę reprezentowało 89 sportowców. 

 – Sportowcy startujący w igrzyskach paraolimpijskich są wzorem dla nas wszystkich. Każdy z medalistów jest bohaterem, którego historia inspiruje i dowodzi, że zawsze trzeba walczyć do końca, nie można się poddawać. Swoją ciężką pracą inspirują i pokazują co można osiągnąć, mimo własnych słabości. PKN ORLEN wspiera stypendystów Fundacji ORLEN, a także Polski Komitet Paraolimpijski, czego doskonałe efekty po raz kolejny widzieliśmy podczas najważniejszej sportowej imprezy na świecie. Mam satysfakcję, że wspólnymi siłami stworzyliśmy drużynę, która w Tokio zdobyła aż 25 medali – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.

PKN ORLEN wspiera Polski Komitet Paraolimpijski, a także indywidualnie poszczególnych sportowców. Każdy z nich ma swoją historię.

Lucyna Kornobys powtórzyła w stolicy Japonii osiągnięcie z poprzednich Igrzysk w Rio i zdobyła srebrny medal w pchnięciu kulą. Polska zawodniczka porusza się na wózku inwalidzkim po wypadku, do którego doszło w górach, gdy była nastolatką – podczas ostatniego zjazdu wjechał w nią inny narciarz. Stypendystka Fundacji ORLEN nie poddała się jednak i pozostała aktywna. Ukończyła studia, pobiła kilka rekordów świata i zaangażowała się w działania poświęcone zwiększaniu świadomości na temat osób z niepełnosprawnościami.

Rafał Czuper w wieku 19 lat ucierpiał w wypadku samochodowym. Sport, którego miłośnikiem był już wcześniej, miał być formą terapii i rehabilitacji. Zawodnik postawił na paratenis stołowy, a od kilku lat jego kariera jest pasmem sukcesów. W Tokio zdobył paraolimpijskie srebro i brąz. Także w przypadku Lecha Stoltmana, wszystko zmieniło się po wypadku, przed którym uprawiał sporty siłowe. Mimo niepełnosprawności zainteresował się pchnięciem kulą – na początku potrafił pojechać do pobliskiego parku, znaleźć kamień zbliżony wielkością do kuli i trenować z jego pomocą. Dziś jest dwukrotnym brązowym medalistą igrzysk, również z Tokio. Obaj sportowcy także są stypendystami Fundacji ORLEN.

Róża Kozakowska zmaga się z neuroboreliozą stawowo-mózgową, którą wywołało u niej ukąszenie kleszcza. Jeszcze kilka lat temu startowała w zawodach sprinterskich i skakała w dal, jednak postęp choroby sprawił, że musiała odnaleźć się w nowych dyscyplinach. Paraolimpijskie złoto w rzucie maczugą w kategorii F32 to dowód, że Róża Kozakowska dokonała znakomitego wyboru. Polka zdeklasowała rywali, a jej najlepsza odległość – 28,74 m z trzeciej kolejki – to wynik aż o 4,11 m lepszy od rezultatu srebrnej medalistki. Warto podkreślić, że było to pierwsze złoto naszych sportowców na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio. Kilka dni później Róża Kozakowska zachwyciła w finale pchnięcia kulą, dwukrotnie bijąc w nim rekord świata. Wsparcie zawodniczki przez Fundację ORLEN obejmuje nie tylko stypendium na cele sportowe, ale także pomoc przeznaczoną na bieżące potrzeby życiowe, w tym m.in. zakup niezbędnego sprzętu rehabilitacyjnego.

Maciej Lepiato to złoty medalista igrzysk paraolimpijskich w Londynie i Rio. W skoku wzwyż przez lata nie miał sobie równych, jednak uważa, że najtrudniej było zdobyć brązowy krążek w Tokio. Jeszcze niedawno Lepiato zmagał się bowiem z niezwykle ciężką kontuzją ścięgna Achillesa. Groziło mu nawet zakończenie sportowej kariery lub w najgorszym przypadku nawet poważne problemy z chodzeniem. Podopieczny Fundacji ORLEN nie poddał się jednak i w stolicy Japonii mógł cieszyć się z kolejnego wielkiego osiągnięcia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama