Przez żołądek do polskiego serca

Izba Gospodarcza Regionu Płockiego umyśliła, by obchody Święta Niepodległości, które przez burą, paskudną listopadową aurę zazwyczaj dalekie jest od entuzjazmu, przekształcić w prawdziwą erupcję nieskrępowanej radości. Jak? Przez żołądek do serca!

Cóż, trudno wykrzesać z siebie entuzjazm z okazji powrotu Polski na mapy świata po 123 latach niewoli, gdy jesienna melancholia przytłacza nas tak bardzo, że nosem na kwintę prawie szuramy po ziemi. Poważne miny oficjeli składających kwiaty przy szarym jak aura kamiennym pomniku również nie sprawiają, że chce nam się skakać do góry w szaleńczej radości. Izba Gospodarcza Regionu Płockiego postanowiła szarobure święto napełnić radością i wymyśliła akcję "Dzień Kuchni Polskiej".

- Płoccy przedsiębiorcy próbują w ten sposób propagować radosny charakter święta z odzyskania przez ojczyznę niepodległości - wyjaśnia Cezary Supeł, szef biura zarządu IGRP. - Kuchnia polska to jedna z naszych narodowych tradycji, która zastępowana jest błyskawicznie przez kosmopolityczne fastfoody. Święto niepodległości to radosne święto, które doskonale można ubogacić właśnie polskimi smakami. Okazja ku temu dobra tym bardziej, że nasza rodzima kuchnia jest raczej ciężka, więc lepiej promować ją jesienią niż wiosną czy latem. "Dzień Kuchni Polskiej" ma być sygnałem i impulsem dla całego środowiska restauratorów do promocji kuchni polskiej, a poprzez nią może zwrócenia uwagi również zagranicznych gości na Polskę i jej drogę do niepodległości w atrakcyjny, zwłaszcza dla młodego pokolenia, sposób.

Gdzie zjemy po polsku?

Pomysłodawcy liczą, że tym sposobem uda się uzupełnić tradycyjne formy obchodów Święta Niepodległości i nakłonić mieszkańców nie tylko Płocka do wyjścia z domów i wspólnego celebrowania listopadowego święta w szerszym niż rodzinne gronie. Zaznaczają też, że akcję zaplanowano jako przedsięwzięcie niedochodowe.

Dotychczas włączyły się w nią między innymi restauracje płockich hoteli oraz staromiejskie lokale takie jak: „Estera”, Płock, Stary Rynek 7/9, Hotel Starzyński, Płock, ul. Piekarska 1; „Oberża pod Strzechą”, Płock, ul. Dobrzyńska 62c; „Browar Tumski”, Płock Stary Rynek 13; „ART. DECO”, Płock Stary Rynek 17; „Salonik”, Płock Stary Rynek 19; „Karczma pod Strzechą”, Płock, ul. Grodzka 5; Restauracja Lawenda, Płock, ul. Grodzka 15.

Przedsięwzięcie ma charakter otwarty, więc inni zainteresowani restauratorzy również mogą włączyć się w tę nietuzinkową akcję. Trzeba skontaktować się z Biurem IGRP, zadeklarować swój udział i spełnić dwa warunki dotyczące menu. Po pierwsze, ma się ono składać z dań kuchni polskiej, czyli odpadają hamburgery i inne kebeby, a zostają polskie, narodowe potrawy i specjały. Po drugie, ceny tych smakołyków muszą być niższe niż na co dzień. - Wszystkie restauracje, które zechcą włączyć się w niecodzienną formę obchodów Święta Niepodległości mogą liczyć również na specjalną ofertę należącego do Izby Gospodarczej Peklimaru, otrzymają również plakat informujący o jego udziale w obchodach Dnia Kuchni Polskiej - zachęcają organizatorzy akcji. - Wszystko to ma służyć stworzeniu świetnej okazji do rodzinnego kultywowania patriotycznych, rodzinnych i kulinarnych tradycji.

Również płocki Ratusz przyklasnął akcji zrzeszonych w IGRP przedsiębiorców i obiecuje, że każdy mieszkaniec, który 11 listopada wybierze się pałaszować polskie smakołyki, otrzyma upominek od Urzędu Miasta Płocka. Oczywiście upominek patriotyczny!



Więcej informacji można znaleźć na stronach:
,
,

Restauracje, które zechcą przyłączyć się do akcji proszone są o kontakt z Biurem Zarządu IGRP, Pl. Narutowicza 1 lok. 5, tel. 24 364 99 89, kom: 501 458 187, e-mail: biuro@igrp.com.pl

Fot. dzienkuchnipolskiej.pl