reklama
reklama

Przerwana komisja Rady Miasta. Płocczanin obraża wszystkich po kolei: "nieroby, faszyści, tęskniący za rozumem"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski/ Krzysztof Kaźmierczak/ Straż miejska w Płocku

Przerwana komisja Rady Miasta. Płocczanin obraża wszystkich po kolei: "nieroby, faszyści, tęskniący za rozumem" - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski/ Krzysztof Kaźmierczak/ Straż miejska w Płocku

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poniedziałek 25 listopada zebrała się Komisja Gospodarki Komunalnej, pod przewodnictwem radnej Anny Derlukiewicz. Obrady nie przebiegały jednak spokojnie. Jeden z mieszkańców, który pojawił się na sali, na początku obraził funkcjonariuszy straży miejskiej, a następnie samą przewodniczącą. Został wyproszony, ale wrócił na salę, by... dalej rzucać obelgami.
reklama

Zbliża się 7. sesja Rady Miasta, więc tradycyjnie poprzedza ją szereg komisji. W trakcie jednej z nich doszło do niecodziennego zdarzenia - wyproszony został płocczanin, który w obraźliwy sposób najpierw skomentował działalność straży miejskiej, a następnie radnej Anny Derlukiewicz.

W trakcie komisji ds. Gospodarki Komunalnej trwała dyskusja na temat utrzymywania czystości w obszarach chronionych. Podniesiono problem zanieczyszczenia Jarów Brzeźnicy, Rosicy i Pisencji. Za monitorowanie i usuwanie nieczystości z tych terenów odpowiedzialna jest straż miejska. To właśnie jej działania postanowił skrytykować obecny na sali płocczanin, Paweł Stefański.

- Straż miejska powinna mieć w herbie te znane z obrazków trzy małpy. Nie widzę, nie słyszę, nie otwieram gęby, nie zajmuję się tym. To jest domena ich działalności - skomentował Stefański.

reklama

Przewodnicząca zareagowała, prosząc o szacunek w trakcie wypowiedzi. Płocczanin jednak nie zastosował się do prośby.

- Z pełną odpowiedzialnością mogę jeszcze dodać, że pracuje tam kupa leni i nierobów - wtrącił.

Anna Derlukiewicz wniosła wówczas o przerwę w obradach i wyprowadzenie Pawła Stefańskiego z sali. Mężczyzna wzburzył się, pytając radną o podstawę prawną do takiego działania. Potem nastąpiła kolejna, ostra wymiana zdań pomiędzy płocczaninem, a przewodniczącą komisji.

- Nie mogę pozwolić na to, by na kolejnych obradach pan Stefański obrażał kolejne osoby. Mówię dzisiaj dość. Nie chcę już tego więcej słuchać - podsumowała Derlukiewicz. 

reklama

Po tej wypowiedzi Stefański zaatakował samą radną.

- To niech pani zmieni robotę, bo się pani do niej nie nadaje. Jak patrzę pani w oczy to tęsknotę za rozsądkiem i rozumem widzę na kilometr - powiedział.

Przewodnicząca zaznaczyła, że to mieszkańcy wybrali ją do pełnienia tej funkcji. Następnie obrady zostały na kilka minut przerwane.

Po przerwie płocczaninowi udało się powrócić na salę i brał udział w dalszej części obrad. Pomimo upomnień, mężczyzna rzucał kolejne obelgi. W trakcie czytania obywatelskiego projektu o zobowiązaniu prezydenta do zdjęcia flag Ukrainy z ratusza, jednego z radnych nazwał ... faszystą. Uwaga ta zapewne została skierowana do radnego Michała Sosnowskiego. Podobnego określenia użył również wobec pomysłodawców projektu z Konfederacji. Reszta zdecydowała się jednak pozostawić jego oskarżenia bez odpowiedzi.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama