Przepisy dotyczące dwukadencyjności od początku budziły emocje. Prawo i Sprawiedliwość tłumaczyło to faktem, że w niektórych miastach przez kilkadziesiąt lat betonowany jest "układ". Przeciwnicy nowelizacji wskazywali, że mieszkańcy mają prawo wybrać na wójta, burmistrza czy prezydenta kogo tylko chcą. PiS jednak dopiął swego i od 2018 roku w Polsce obowiązuje dwukadencyjność. Oznacza to tyle, że dana osoba może być wybierana na prezydenta maksymalnie 2 razy.
Co prawda od 2023 roku rządy przejęła koalicja Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, ale nie było słychać chęci zniesienia dwukadencyjności. Od osób znających kuluary Platformy Obywatelskiej można było usłyszeć, że wcale nie ma tam dużego zainteresowania odkręcania dwukadencyjności.
Od 1 czerwca 2025 roku to już jednak nieważne, bo nawet jeśli taka ustawa przeszłaby przez parlament, to mało prawdopodobne by podpisał ją Karol Nawrocki. Koalicja 15 października nie ma siły by odrzucić prezydenckie veto, więc wszystko wskazuje na to, że dwukadencyjność z nami zostanie przynajmniej przez kilka kolejnych lat.
Ostatnia kadencja Andrzeja Nowakowskiego?
Jednym z prezydentów miast, któremu przepisy uniemożliwią start w 2029 roku, jest Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. W 2024 roku Nowakowski wygrał wybory w Płocku już w I turze, zdobywając 52,5% głosów. W Polsce było kilku prezydentów, którzy przepadli już w 2024 roku, zanim zaczęła obejmować ich dwukadendyjność. Tak było np. w Gdyni, gdzie władzę po 26 latach stracił Wojciech Szczurek.
Włodarz miasta zapewnił sobie reelekcję, ale prawdopodobnie po raz ostatni.
- To było do przewidzenia, już kilka lat temu. Trzeba robić swoje. Mamy przed sobą jeszcze 4 lata i bardzo konkretny plan do realizacji - inwestycyjny i społeczny. Na ten moment pozyskujemy środki unijne, by dalej zmieniać Płock. Będziemy przez 4 lata ciężko pracować dla mieszkańców Płocka i odpowiadać na ich potrzeby
- mówi nam prezydent Andrzej Nowakowski.
W przeszłości Andrzej Nowakowski zasiadał w Radzie Miasta Płocka, w 2007 roku został posłem. 7 grudnia 2010 roku jego mandat posła wygasł, a od 13 grudnia jest Prezydentem Miasta Płocka. Co dalej?
- Czas pokaże
- odpowiada prezydent.
Platforma Obywatelska na pewno musi szukać kandydata, który w 2029 roku wystartuje w wyborach.
Komentarze (0)