W spółdzielni "Chemik" od ponad roku jest niespokojnie. Mieszkańcy od ponad roku są w otwartej wojnie z zarządem spółdzielni - narzekają na wysokie czynsze, brak remontów i komunikacji. W rozmowach załamują ręce, wskazują, że ich bloki nie były remontowane od kilkudziesięciu lat, przestrzeń wokół budynków jest niesprzątana i niszczeje.
Opozycja złożyła sprawę do prokuratury, a śledczy po kilku tygodniach zdecydowali się wszcząć śledztwoz art. 296 par. 1 Kodeksu Karnego.
Art. 296. § 1. Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Śledztwo zostało wszczęte 2 kwietnia. Mija miesiąc, ale prokuratura nie informuje o jego postępie.
- Przesłuchujemy świadków w tej sprawie. Czynimy ustalenia faktyczne i po przesłuchaniu świadków będą podejmowane dalsze działania. Zarzutów jeszcze nikomu nie przedstawiono - mówi nam Marcin Policiewicz, Prokurator Rejonowy.
Wiemy, że w pierwszej kolejności zostały przesłuchane osoby składające zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura nie ujawnia czy przesłuchany został już ktoś ze strony spółdzielni Chemik.
Nietypowe walne zgromadzenie
Latem 2023 roku była "gorąca" faza konfliktu. Po latach przerwy, spowodowanych pandemią, spółdzielnia ogłosiła Walne Zgromadzenie Spółdzielców, na którym miała zostać wybrana nowa Rada Nadzorcza spółdzielni. Zarząd Chemika zdecydował się przeprowadzić 12 niezależnych zebrań. Doszło tylko do 1. Potem, bez podania jakiejkolwiek podstawy prawnej, zarząd zdecydował się odwołać części walnego zgromadzenia i zarządzić głosowanie w formie pisemnej. Powoływał na przepisy wprowadzone w czasie pandemii covid, które w tym czasie już nie obowiązywały. Po kilku tygodniach Włodzimierz Obidziński, pełnijący funkcję prezesa od 2000 roku, ogłosił swoje zwycięstwo.
Prawo nakazuje spółdzielni raz do roku zwołać Walne Zgromadzenie Spółdzielców. Spółdzielcy jednak nie będą mieli szansy dyskusji z prezesem czy wybrania komisji skrutacyjnej. Zarząd spółdzielni zarządził... głosowanie pisemne w siedzibie notariusza. Spółdzielcy mogą "głosować" od poniedziałku 3 czerwca do piątku 7 czerwca.
A że żadne prawo nie przewiduje takiej formy przeprowadzania walnego zgromadzenia? A komu to przeszkadza?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.