W środę 12 września w płockim teatrze odbędzie się pierwsza powakacyjna premiera. Jacek Mąka, z okazji 30-lecia pracy na scenie, wykona monodram Samuela Becketta „Ostatnia taśma”.
Jacek Mąka to bez wątpienia „lokomotywa” teatru w Płocku, artysta dużego formatu. „Ostatnią taśmę” wyreżyseruje Piotr-Bogusław Jędrzejczak.
O czym będzie przedstawienie? „Ostatnia taśma” to portret starego, rozgoryczonego człowieka, który rozlicza się z przeszłością. W każde urodziny Krapp nagrywa na taśmę swoje opinie na temat bieżących wydarzeń. Następnie odsłuchuje losowo wybraną taśmę i dyskutuje ze swoimi ówczesnymi poglądami. Fragmenty nagranych monologów przeplatają się tu z monologiem 69-letniego człowieka, który nie może przestać rozpamiętywać przeszłości. Jest dla siebie krytyczny, denerwuje się na swoją młodzieńczą naiwność, wciąż dyskutuje z samym sobą i konfrontuje siebie obecnego z „sobą” sprzed lat. Sztuka jest studium tragizmu ludzkiego istnienia.
Spektakl premierowy: środa, 12 września, godz. 19, bilety: 40 zł
Spektakle popremierowe: 13, 15, 16, 23 września, godz. 19, bilet – 30 zł (ulgowy – 20 zł).
Jacek Mąka to bez wątpienia „lokomotywa” teatru w Płocku, artysta dużego formatu. „Ostatnią taśmę” wyreżyseruje Piotr-Bogusław Jędrzejczak.
O czym będzie przedstawienie? „Ostatnia taśma” to portret starego, rozgoryczonego człowieka, który rozlicza się z przeszłością. W każde urodziny Krapp nagrywa na taśmę swoje opinie na temat bieżących wydarzeń. Następnie odsłuchuje losowo wybraną taśmę i dyskutuje ze swoimi ówczesnymi poglądami. Fragmenty nagranych monologów przeplatają się tu z monologiem 69-letniego człowieka, który nie może przestać rozpamiętywać przeszłości. Jest dla siebie krytyczny, denerwuje się na swoją młodzieńczą naiwność, wciąż dyskutuje z samym sobą i konfrontuje siebie obecnego z „sobą” sprzed lat. Sztuka jest studium tragizmu ludzkiego istnienia.
Spektakl premierowy: środa, 12 września, godz. 19, bilety: 40 zł
Spektakle popremierowe: 13, 15, 16, 23 września, godz. 19, bilet – 30 zł (ulgowy – 20 zł).
