Na środową uroczystość odsłonięcia pomnika Tadeusza Mazowieckiego na Wzgórze Tumskie dotarło kilkaset osób, w tym synowie byłego premiera. – Dziś demokracja, tolerancja i wartości europejskie, tak bliskie premierowi Mazowieckiemu, są w naszym kraju zagrożone - alarmował prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Na półgodzinnej uroczystości zjawiło się wyjątkowo wielu polityków, samorządowców, urzędników. I sporo... policjantów. Byli też "zwykli" płocczanie, sporo osób starszych. A także m.in. synowie byłego premiera Wojciech i Adam Mazowiecki wraz z rodziną, kolega ze szkolnej ławy Jan Chojnacki (twórca hymnu LO im. St. Małachowskiego), posłowie PO Elżbieta Gapińska i Marcin Kierwiński, wicemarszałek województwa mazowieckiego Wiesław Raboszuk.
Uroczystość rozpoczęła się hymnem państwowym w wykonaniu chóru Minstrel z Małachowianki. Preambułę Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej odczytała Joanna Banasiak, dyrektor Książnicy Płockiej, wchodząca w skład Komitetu Budowy Pomnika Tadeusza Mazowieckiego. Pomysł ziścił się po trzech latach.
– Taką mieliśmy w Polsce trudną historię, że łatwiej spotkać pomnik poświęcony generałom czy oficerom. I pewnie powinniśmy o nich pamiętać - mówił Bronisław Komorowski, były prezydent Polski. – Ale ja mam szczególną satysfakcję, gdy staramy się upamiętnić bitwy, w których nie padł żaden wystrzał. Te wielkie zwycięstwa, polskie zwycięstwa, które decydują o tym, że Polska po prostu jest lepsza. Taką wielką bitwę stoczyliśmy w czasach, gdy zafunkcjonował rząd Tadeusza Mazowieckiego. On był generałem tej bitwy, potrafił skupić hufce. To była zwycięska bitwa o wolność Polski, Polaków, w gospodarkę wolnorynkową, o demokratyczny kształt naszej ojczyzny.
Komorowski podkreślił, że to była niełatwa walka o kształt moralny państwa polskiego, o miejsce Polski w świecie Zachodu.
– Ta bitwa została wygrana. Warto nawet codziennie myśleć z wdzięcznością o osobach, dzięki którym Polska jest w tym miejscu gdzie jest w sensie rozwoju, w gronie państw demokratycznych – zaznaczył były prezydent.
Bronisław Komorowski dodał, że gdy ktoś siądzie na ławeczce przy Tadeuszu Mazowieckim, by przypominał sobie cytat z Mazowieckiego, że można się spierać, można się nie zgadzać, ale nie można się nienawidzić.
– Ta maksyma działała na wszystkich, na mnie też, wówczas byłem wiceministrem obrony narodowej – dodał były prezydent kraju. - Dla mnie premier był kimś w rodzaju mentora politycznego. Zawdzięczam mu bardzo wiele jeśli chodzi o spojrzenie na innych ludzi. To był zwycięski generał bitwy o przyszłość Polski.
O tym, że Mazowiecki wraca do Płocka w sposób symboliczny mówił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
– Dziś jesteśmy z niego dumni, jako płocczanie. Ten pomnik jest tego symbolem. 30 lat temu w Polsce skończył się komunizm, weszliśmy na drogę demokracji - podkreślił Nowakowski. – Odwaga, mądrość i determinacja Mazowieckiego, pierwszego niekomunistycznego premiera sprawiły, że patrzymy na to z dumą. Ale Polska znów jest na dziejowym zakręcie. Dziś ta demokracja, tolerancja i wartości europejskie, tak bliskie premierowi Mazowieckiego, są zagrożone. Tylko od nas zależy, czy zdołamy je obronić, czy będziemy wierni Polsce. I słowom, zapisanym w Preambule Konstytucji.
Jan Chojnacki przyjechał do Płocka z Przemyśla. Poprosił prezydenta Nowakowskiego, by przeczytał jego wiersz, napisany specjalnie z okazji środowego święta. Z kolei Adam Mazowiecki, syn Tadeusza, wspominał spacer z ojcem po Płocku w 2011 r.
– Płock, jako rodzinne miasto, był bardzo ważny dla ojca. Byliśmy tu po raz ostatni, gdy miasto nadało mu honorowe obywatelstwo. Po uroczystościach poszliśmy na spacer na Wzgórze Tumskie, wspominał dawne czasy i to miejsce, jakże mu bliskie. Cieszę się i dziękuję, że ten pomnik stanął właśnie w tym miejscu - mówił wzruszony Adam Mazowiecki.
Krzysztof Borkowski ze Stowarzyszenia Wolne Miasto Płock dziękował wszystkim mieszkańcom miasta za powstanie pomnika. Dziękował też dr Iwonie Jesiotr-Krupińskiej, która zaprojektowała i wykonała pomnik.
– Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pomnika, także sponsorom – mówił Borkowski. – Parafrazując klasyczkę, bo ten pomnik panu premierowi po prostu się należał.
Uroczystego odsłonięcia dokonali synowie Tadeusza Mazowieckiego oraz Wiktoria Kuczorra, tegoroczna maturzystka z Małachowianki, a hejnalista zagrał hymn Płocka.
Przed uroczystością tuż obok, w Małachowiance, odbył się panel. O wydarzeniach sprzed 30 lat opowiadali uczniom uczestnicy – prof. Andrzej Friszke, Aleksander Hall, Waldemar Kuczyński, Stanisław Ciosek. Będzie to lekcja historii, poprowadzona przez Romana Góralskiego i Jacka Rogowieckiego. Zaś po odsłonięciu pomnika przewodnicy z Duces Mazovie zaprosili chętnych na spacer po Płocku śladami byłego premiera. A wieczorem w Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki zaplanowano koncert zespołu Farben Lehre.