Najbliższa niedziela, czyli 14 grudnia, będzie drugą z rzędu niedzielą handlową w Polsce. Co prawda od kilku lat obowiązuje całkowity zakaz handlu w niedzielę, ale prawo zezwala na 7 handlowych niedziel w roku. Dwie z nich przypadają w okresie przed świętami Bożego Narodzenia, czyli właśnie 7 i 14 grudnia.
Pracownicy niemieckiej sieci Kaufland już po raz kolejny ogłaszają strajk. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Konfederacja Pracy kilka tygodni temu ogłosiło strajk ostrzegawczy. Związkowcy trzymają się zaplanowanej akcji.
- Pracownicy Kauflandu mają dość – domagają się godnych wynagrodzeń i podwyżki o 1200 zł, która pozwoli choć trochę zbliżyć się do realiów rynku i rosnących kosztów życia. Zaproponowaliśmy zarządowi Kauflandu spotkanie jeszcze przed strajkiem, aby spróbować rozwiązać spór w dialogu. Niestety spółka odmówiła. Zero dobrej woli, zero gotowości do rozmów. Kolejne mediacje już w ramach sporu zbiorowego odbędą się dzień po strajku. Pokażmy siłę w niedzielę, to ważne przed planowanymi negocjacjami
- czytamy.
Strajk jest zapowiedziany na niedzielę 14 grudnia w godzinach 12:00-14:00. Czego mogą spodziewać się klienci? Pracownicy zapewne zabezpieczą swoje miejsce pracy, poinformują przełożonych i ustawią przed wejściem do marketu. Podobny strajk odbył się już w 2023 roku.
Sieć zapewnia, że sklepy będą działać
Kaufland zapewnia, że w niedzielę 14 grudnia sklepy będą czynne w standardowych godzinach.
- Gwarantujemy, że zakupy w naszych sklepach będzie można zrobić w pełnym zakresie i bez przeszkód
- czytamy w przesłanym oświadczeniu.
Sieć podkreśla, że "oferuje jedne z najlepszych warunków pracy w branży handlowej, szeroki pakiet benefitów oraz konkurencyjne wynagrodzenia, które plasują nas na drugim miejscu pod względem poziomu płac w sektorze". Płace pracowników mają wzrosnąć w 2026 roku.
Komentarze (0)