Związkowcy działający m.in. w sieci sklepów Kaufland zapowiadają dwugodzinny strajk, który odbędzie się w nadchodzącą niedzielę handlową. Ma on charakter ostrzegawczy i obejmie wszystkie markety w kraju.
Protest ma objąć nie tylko sklepy, ale także magazyny dystrybucyjne sieci.
Postulaty są jasne
Związkowcy podają, że przyczyną strajku jest niskie wynagrodzenie — ledwo przekraczające płacę minimalną — przeciążenie pracą wynikające z redukcji zatrudnienia oraz łamanie praw pracowniczych, w tym brak poszanowania wolności związkowej.
- Dotychczasowe mediacje nie rokują, aby postulaty zostały spełnione. Kolejne rozmowy odbędą się 15 grudnia 2025 r., ale musimy działać już teraz, aby pokazać naszą determinację w walce o poprawę warunków pracy i wynagradzania.
— podają związkowcy działający w sieci Kaufland.
Według organizatorów protestu sieć – zamiast szukać rozwiązań – zaostrza konflikt.
- Kieruje wobec działaczy związkowych kolejne bezpodstawne pozwy w trakcie trwania sporu zbiorowego. Nie damy się uciszyć! To pokazuje brak dobrej woli i realnych działań pracodawcy na rzecz poprawy warunków pracy i płacy.
— tłumaczą przedstawiciele OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie.
Żądają wyraźnych podwyżek
Pracownicy domagają się znaczącej podwyżki dla każdego zatrudnionego. Zgodnie z postulatami związkowcy żądają, aby od 1 stycznia 2026 roku wynagrodzenia wzrosły o 1200 zł.
- Ten strajk to sygnał: pracownicy mają dość. Razem walczmy o godne wynagrodzenie, normalne warunki pracy i szacunek — podkreślają.
Kiedy strajk?
Strajk ostrzegawczy zaplanowano na niedzielę handlową, 14 grudnia. Protest potrwa od około godziny 12:00 do 14:00. W tym czasie pracownicy sieci marketów wyjdą przed sklep lub do holu.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli akcja ostrzegawcza nie przyniesie efektów, możliwy jest kolejny protest — tym razem strajk generalny, który miałby odbyć się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Komentarze (0)