Jak widać wielki boom i wiara w znalezienie posady w magistracie to już przeszłość. A bywało, że na „podrzędniejsze” stanowiska składano grubo ponad 100 ofert!
Lada dzień poznamy nowego szefa Zakładu Usług Miejskich Muniserwis, który zajmuje się m.in. odśnieżaniem miasta. W końcu maja trzymiesięczne wypowiedzenie otrzymał dyrektor Ireneusz Drozdowski. Dlaczego? Niestety na to pytanie Ratusz nie był nam w stanie odpowiedzieć przez pięć dni... Pełniącym obowiązki jest wicedyrektor Andrzej Gryszpanowicz.
Na konkurs wpłynęły trzy oferty, ale tylko jedna spełniała wymagania formalne. Niestety, kandydat nie zgodził się na podanie do publicznej wiadomości swojego nazwiska. Ratusz wymagał mi.in., by chętni mieli studia wyższe, minimum pięć lat stażu pracy, umieli zarządzać zespołem i posiadać koncepcję funkcjonowania Muniserwisu. Delikatnie mówiąc, oczekiwania nader skromne...
Główny specjalista – wieloosobowe stanowisko ds. przygotowania i prowadzenia inwestycji w Zespole ds. Inwestycji Strategicznych – skusiło cztery osoby do złożenia dokumentów. Ale tylko jedna spełniła wymagania formalne, nie podaje nazwiska. Podobnie, jak w przypadku posady inspektora ds. pozyskiwania funduszy europejskich (złożono dwie oferty).
Nieco większe zainteresowanie jest stanowiskiem dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów. Wpłynęło siedem ofert,wszystkie ważne. Dwie osoby zgodziły się na ujawnienie danych personalnych – to płocczanie Ireneusz Grochowski i Jerzy Żurawski. Z osobami, które spełniły wymagania formalne, zostanie przeprowadzona rozmowa.