Meteorolodzy ostrzegali, że nad ranem w Płocku, ale i całym województwie mazowieckim, może pojawić się gołoledź. Prognozy się sprawdziły - warstwa lodu pokryła ulice w Płocku i powiecie płockim. Ruch w godzinach porannego szczytu był znacznie utrudniony.
- Korek na krajowej 60 sięga kościoła w Słupnie - przekazał nam jeden z kierowców.
Z relacji czytelników wiemy, że wiele ważnych ulic w Płocku stoi albo jedzie w ślimaczym tempie. Kierowcy, którzy nie wymielili opon na zimowe, miewają problemy z jazdą po płaskiej powierzchni, nie mówiąc już o podjeździe pod Grabówkę. To miejsce przez kilkadziesiąt minut było sparaliżowane, sytuacja unormowała się dopiero po godz. 9.00.
Na przejazd z punktu A do punktu B trzeba dzisiejszego poranka doliczyć przynajmniej drugie tyle. Dotyczy to także pasażerów Komunikacji Miejskiej. Autobusy mają spore opóźnienia.
Ratusz zapewnia, że Miejski Zarząd Dróg pracuje pełną parą.
- Pierwszy wyjazd był o godz. 5.30. Od godz. 7.00 cały sprzęt jeździ po mieście, ale pojazdy MZD również utknęły w korkach - przekazało nam biuro prasowe ratusza.
Paraliż komunikacyjny dotyka też wielu mieszkańców powiatu płockiego. W ciągu dnia temperatura ma wzrosnąć. Sytuacja powinna się poprawić w najbliższych godzinach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.