Pali się hałda śmieci na wysypisku w podpłockich Kobiernikach. Pożar gasi w tej chwili ok. 16 strażaków.
Jak powiadomił rzecznik płockiej straży pożarnej, Edward Mysera, strażacy dostali zgłoszenie o pożarze na wysypisku śmieci w Kobiernikach ok. 15.20. Na miejscu są trzy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej i jedna Państwowej. W sumie pożar na wysypisku gasi około 16 strażaków. Sama hałda śmieci jest dość duża, ale na szczęście płomienie nie zajęły całej góry śmieci.
- Z informacji przekazanych przez dowódcę akcji wynika, że obszar objęty pożarem to ok. 30 m kw. - relacjonuje Edward Mysera.
Gorzej, że pali się sprasowany plastik. O ile niebezpieczeństwo ekologiczne raczej nikomu nie zagraża, o tyle żrący dym może być groźny dla strażaków walczących z ogniem. - Na szczęście mamy odpowiedni sprzęt ochraniający drogi oddechowe i jeśli zajdzie taka potrzeba dowódca akcji z pewnością wyda odpowiednie dyspozycje - mówi rzecznik straży.
W tej chwili trwa akcja gaśnicza. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru.
Jak powiadomił rzecznik płockiej straży pożarnej, Edward Mysera, strażacy dostali zgłoszenie o pożarze na wysypisku śmieci w Kobiernikach ok. 15.20. Na miejscu są trzy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej i jedna Państwowej. W sumie pożar na wysypisku gasi około 16 strażaków. Sama hałda śmieci jest dość duża, ale na szczęście płomienie nie zajęły całej góry śmieci.
- Z informacji przekazanych przez dowódcę akcji wynika, że obszar objęty pożarem to ok. 30 m kw. - relacjonuje Edward Mysera.
Gorzej, że pali się sprasowany plastik. O ile niebezpieczeństwo ekologiczne raczej nikomu nie zagraża, o tyle żrący dym może być groźny dla strażaków walczących z ogniem. - Na szczęście mamy odpowiedni sprzęt ochraniający drogi oddechowe i jeśli zajdzie taka potrzeba dowódca akcji z pewnością wyda odpowiednie dyspozycje - mówi rzecznik straży.
W tej chwili trwa akcja gaśnicza. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru.
