reklama

Pożądanie, okrucieństwo, zazdrość i zemsta

Opublikowano:
Autor:

Pożądanie, okrucieństwo, zazdrość i zemsta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW najbliższy czwartek, 13 września, płocki Helios zaprasza na kolejny seans w ramach Kina Konesera. Zobaczymy historię wielkiej namiętności, opowieść o pożądaniu, okrucieństwie, zazdrości, bólu i zemście. Co to za film?

W najbliższy czwartek, 13 września, płocki Helios zaprasza na kolejny seans w ramach Kina Konesera. Zobaczymy historię wielkiej namiętności, opowieść o pożądaniu, okrucieństwie, zazdrości, bólu i zemście. Co to za film?

To „Wichrowe wzgórza” , historia Catherine i Heathcliffa. Opowieść o wszystkim tym, co w miłości najsilniejsze i najbardziej pierwotne. Bez niepotrzebnych słów. Pośród zamglonych wrzosowisk Yorkshire.

Brytyjskie „Wichrowe wzgórza” z 2011 roku (128 minut) to najnowsza, rewolucyjna adaptacja klasycznej brytyjskiej powieści, wielokrotnie przenoszonej na kinowy ekran. Tym razem za kamerą stanęła laureatka Oscara Andrea Arnold, jedna z najciekawszych współczesnych reżyserek, mająca w dorobku nagradzane filmy „Red Road” i „Fish Tank”. Zrezygnowała ona ze skostniałej konwencji dramatu kostiumowego, stawiając na maksymalny realizm. Dzięki temu powstała opowieść o ekstremalnie silnych uczuciach i jedna z najwierniejszych rekonstrukcji życia na przełomie XVIII i XIX wieku w historii współczesnego kina.

Catherine Earnshaw, panna z dobrego domu, kocha z wzajemnością Heathcliffa, człowieka niższego stanu. Niestety, młodzi właśnie ze względu na konwenanse nie mogą wziąć ślubu. Ich niespełnione uczucie wywoła lawinę tragicznych wydarzeń.   

Głosy prasy:
„Poetycki realizm filmu nie pozwala widzowi na obojętne prześlizgiwanie się wzrokiem – odsłania jednocześnie melancholijne pejzaże miłosnej utraty i bolesne piekło bezsilności”- Magdalena Bartczak, Stopklatka

„Arnold zrobiła film o obsesji, egoizmie, sadomasochizmie, dominacji. Sfilmowała gwałt, lejącą się krew i seks” - Barbara Hollender, Rzeczpospolita

„Kreacje aktorskie bledną wobec absolutnie olśniewającej pracy operatora Robbiego Ryana. To jego chłodne obrazy będzie się pamiętać po wyjściu z kina” - Janusz Wróblewski, Polityka.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE