We wtorek około godz. 13 sierpecka straż pożarna została zaalarmowana, że płonie duży kurnik w pobliżu ul. Mickiewicza w Sierpcu. Żywioł okazał się niezwykle groźny, po pewnym czasie ogień ogarnął także sąsiedni budynek. - Nie przeszkadzajcie strażakom w akcji - apeluje do mieszkańców burmistrz Sierpca.
Kilka dni temu informowaliśmy o dużym pożarze w fabryce palet w Rokiciu w gminie Mochowo w powiecie sierpeckim, który gasiło ponad 20 jednostek z kilku okolicznych powiatów. Jeszcze strażacy nie zapomnieli o tej ciężkiej akcji, a już zostali wezwani do kolejnej. We wtorek zapalił się kurnik w Sierpcu, przyczyna na razie nie jest znana. Duże zagrożenie stanowił zbiornik z gazem, znajdujący się w pobliżu.
- To budynek o długości około 90 metrów - mówi mł. bryg. Waldemar Goczyński, ofiicer prasowy KPPSP w Sierpcu. - Znajdowało się w nim 14 tysięcy kurczaków. W trakcie pras dogaszających jeden ze strażaków zauważył, że niestety płonie drugi, sąsiedni kurnik, w którym było jeszcze więcej, bo 17 tysięcy kurczaków.
Akcja jest bardzo trudna i wciąż trwa, z żywiołem walczy ponad 100 osób.
- Od 6 godzin strażacy z powiatu sierpeckiego walczą z pożarem kurnika w Sierpcu. W trakcie dogaszania pierwszego, od środka zaczął płonąć drugi. Na miejsce w dalszym ciągu docierają SiŚ. To będzie długa noc... - pisali na FB strażacy z OSP Zawidz, także z poświęceniem walczący w akcji.
Po godz. 20 burmistrz Sierpca Jarosław Perzyński prosił, by mieszkańcy miasta nie przeszkadzali w ważnej, trudnej akcji.
- Strażacy ratują prywatny dobytek, czy chcieliby Państwo, by Wasz majątek płonął, bo ktoś utrudniał przejazd, zastawia go? Proszę, zabierzcie dzieci, rodzinę, samochody z ulicy Mickiewicza! Pozwólcie działać służbom! Tiu walczą strażacy niemal z całego byłego województwa płockiego - alarmował burmistrz.
Dodał, że ogień nie ma szans rozprzestrzenić się, na pewno nie dojdzie do miasta, a mieszkańcy są bezpieczni.
O tragedii napisał Ekstra Sierpc, prezentujemy zdjęcie autorstwa tego portalu.