Pojawia się także wątek handlu ludźmi. Kobieta, którą porwano, miała docelowo trafić do domu publicznego, sprzedana za 4 tys. zł. Wielowątkową sprawę przejęła płocka Prokuratura Okręgowa.
Dwudziestoletnia kobieta została uprowadzona z domu znajdującego się w jednej z miejscowości na terenie powiatu płońskiego. Osoby, które zostały już w związku z tą sprawą zatrzymane, są podejrzewane o jej porwanie, następnie przetrzymywanie przez trzy dni w dwóch różnych miejscach. Wykonano także fotografie nagiej kobiety, która miała zostać przekazana "komuś w Wołominie". Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż motywem porwania było wymuszenie na młodej kobiecie podania miejsca pobytu jej partnera, z którym mieli zatarg. Z powodu odmowy pobito ją, usłyszała także groźby i została dwukrotnie zgwałcona. Kiedy jeden ze sprawców zasnął po spożyciu alkoholu, kobieta wykorzystała odpowiedni moment i zdołała uciec.
Sprawę z początku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Płońsku, jednak ze względu na wagę sprawy - wątek handlu ludźmi - zdecydowano o przeniesieniu jej do Prokuratury Okręgowej w Płocku. W toku śledztwa doszło do zatrzymania trzech mężczyzn (w tym byłego partnera porwanej dwudziestolatki) i dwóch kobiet w wieku od 18 do 40 lat. Już Prokuratura Rejonowa w Płońsku postawiła im zarzuty usiłowania handlu ludźmi i pozbawienia wolności ze szczególnym okrucieństwem, dodatkowo na jednym z zatrzymanych ciąży zarzut dokonania podwójnego gwałtu. Sąd w Płońsku zdecydował o tymczasowym - trzymiesięcznym - aresztowaniu trzech mężczyzn, w przypadku kobiet o miesięcznym areszcie.
Obecnie Prokuratura Okręgowa w Płocku postawiła zarzuty kolejnemu, tym razem 24-letniemu, mężczyźnie. Jak informuje rzeczniczka prokuratury, Iwona Śmigielska-Kowalska, zarzut dotyczy usiłowania dokonania zbrodni handlu ludźmi.
- Mężczyzna nie przyznał się do winy, złożył natomiast obszerne wyjaśnienia, w których przedstawił własną wersję sprawy. Sąd Rejonowy w Płocku podjął decyzję o trzymiesięcznym areszcie - dodaje Iwona Śmigielska-Kowalska.
