Samochody wręcz tańczą na śliskiej nawierzchni, autobusy mają minimum 20-minutowe opóźnienie, tworzą się potężne korki, a samochody nie mogę podjechać pod górkę - tak wygląda poniedziałkowy poranek na płockich ulicach.
Kierowcy, uważajcie - na drogach jest bardzo ślisko, samochody tańczą na warstwie lodu. Choć drogowcy walczą z gołoledzią, wiele ulic jest zakorkowanych, kierowcy i pasażerowie autobusów spóźniają się do pracy. Największe korki tworzą się na Podolszycach, przy zjazdach z obu mostów, a także na Wyszogrodzkiej.
[ZT]13918[/ZT]
Nasi czytelnicy przysyłają zdjęcia z miejsc, w których warunki są naprawdę trudne. Korek przed starym mostem dla jadących w stronę miasta ciągnie się Kolejową, Kutnowską aż do ronda na Łąck. Trudno podjeżdża się pod wszelkie wzniesienia i górki (na zdjęciu ulice Harcerska i Mazura), w potężnym korku stoją również kierowcy zjeżdżający z nowego mostu w stronę centrum (czytelnik, który wysłał zdjęcie, stoi za sznurem samochodów już dobre trzy kwadranse). Stoją całe Podolszyce w stronę centrum miasta.
[POGODA]1480328482054[/POGODA]
Drogowcy zapowiadają, że najpóźniej do godziny 9.00 wszystkie główne ulice powinny być już czarne i mokre.
[ZT]13920[/ZT]