Do zabójstwa 16-letniej Mai doszło w kwietniu w Mławie. Nastolatka zaginęła 23 kwietnia, w krótkim czasie w poszukiwania zaangażowało się mnóstwo osób. Zwłoki dziewczyny znaleziono po tygodniu, 1 maja.
Podejrzany o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 17-letnie Bartosz G. przebywał już w Grecji. Chłop nie uciekł - był na wcześniej zaplanowanej wymianie uczniów. Został zatrzymany w Grecji, ale jego sprowadzenie do Polski zajęło 7 miesięcy.
19 grudnia Prokuratura Okręgowa w Płocku poinformowała, że Grecy zgodzili się wydać Bartosza G. Polsce. Do Polski wrócił 24 grudnia, 25 grudnia nastolatek usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwa, za który grozi kara nie mniej niż 15 lat pozbawienia wolności. Górną granicą jest dożywotnie pozbawienie wolności, choć 17-latkowi można wymierzyć maksymalną karę 30 lat pozbawienia wolności.
- Została przeprowadzona sekcja zwłok, która jednoznacznie wskazuje na sposób i proceder zabójstwa Mai. Podejrzany został przesłuchany, odmówił składania zeznań i nie przyznał się do czynów, które są mu zarzucane - przekazał mec. Wojciech Kasprzyk, reprezentujący rodzinę ofiarty, cytowany przez Polsat News.
Jak czytamy na Polsat News, podejrzany odmówił składania wyjaśnień. Nie przyznał się do winy.
Teraz Bartosz G. został odeskortowny do sądu w Mławie, który zdecyduje czy zostanie tymczasowo aresztowany.
Komentarze (0)