Piątek to ostatni dzień kampanii wyborczej przed II turą wyborów prezydenckich. Działacze Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zaczęli go na starówce, a marszałek Adam Struzik nie gryzł się w język. - Pan Andrzej Duda jest tylko dodatkiem, tylko długopisem dla Jarosława Kaczyńskiego - mówił.
To już ostatnie godziny kampanii wyborczej. O 8:30 na Starym Rynku zgromadzili się działacze PO i PSL, a prezydent Andrzej Nowakowski dziękował im za zaangażowanie w ostatnich miesiącach.
Poparcie dla Rafała Trzaskowskiego zadeklarował Adam Struzik. Marszałek województwa zarzucał rządzącym budowanie państwa autokratycznego, ograniczanie wolności czy postępującą marginalizację samorządów.
- Przypomnę, Trybunał Konstytucyjny, który został w zasadzie ubezwłasnowolniony, rozkład trójpodziału władzy, uwłaszczanie sądów i instytucji wymiaru sprawiedliwości. Ograniczenie samorządów, poprzez ograniczenie kompetencji i dokładanie dodatkowych zadań bez zapewnienia środków finansowych - to działanie niezgodne z Konstytucją - wymieniał Struzik.
Marszałek zwrócił też uwagę na postępujący podział społeczeństwa.
- To budowanie systemu niechęci, nienawiści, podziału społeczeństwa na "my" i "oni". Jak powiedział Jarosław Kaczyński, "my jesteśmy panami". Podział na lepszy i gorszy sort. Podział na tych, którzy zasługują na to, żeby funkcjonować jako nowa warstwa, czerpiąc pełnymi garściami ze spółek skarbu państwa. Buduje się nową kastę poprzez nienależne dochody. Jak to wszystko złożymy w całość, to po prostu musimy to zmienić. Rzeczywiście, to ostatnia szansa. Ta niedziela to szansa dla tej części społeczeństwa, która jest za wolnością, demokracją, prawdziwą sprawiedliwością, praworządnością i samorządnością.
Struzik wytykał rządowi postępującą centralizację państwa. Przywołał dzielenie pieniędzy na budowę dróg lokalnych, którego dokonuje wojewoda, a decyzję zatwierdza premier.
- Pieniądze o budowie gminnej drogi podejmuje premier. Ostatnio rozdają czeki, choć wcześniej zabrali dziesiątki milionów złotych, poprzez różnego rodzaju działania, a teraz rozdają ochłapy. To korupcja polityczna w najczystszej postaci. Trzeba to zmienić. Jedyną szansą na zmianę jest głosowanie w niedzielę na Rafała Trzaskowskiego. On jest antytezą tego wszystkiego czym jest PiS i Jarosław Kaczyński, bo pan Andrzej Duda jest tylko dodatkiem, tylko długopisem dla Jarosława Kaczyńskiego - zakończył marszałek.
- Mamy szansę mieć w końcu prezydenta, a nie długopis. Mieć prezydenta, który będzie niezależny i nie będzie słuchał jednego głosu z Nowogrodzkiej. Będzie prezydentem Polaków - dodał prezydent Andrzej Nowakowski.
Niektórzy działacze ze Starego Rynku ruszyli jeszcze w miasto przekonywać płocczan. Cisza wyborcza obowiązuje od 10 lipca od północy do niedzieli 12 lipca, przynajmniej do 21:00.
