reklama

Płocka firma ruszyła na ratunek śmigłowcowi TOPR

Opublikowano:
Autor:

Płocka firma ruszyła na ratunek śmigłowcowi TOPR - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMiłość właściciela do gór, pasja, szacunek często do niełatwej pracy ratowników. Wszystko to spowodowało, że płocka firma, która na co dzień zajmuje się auto detailingiem, czyli kompleksowym czyszczeniem, renowacją i konserwacją samochodów bądź ich elementów, postanowiła pomóc w utrzymaniu sprawności śmigłowca Sokół należącego do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Miłość właściciela do gór, pasja, szacunek często do niełatwej pracy ratowników. Wszystko to spowodowało, że płocka firma, która na co dzień zajmuje się auto detailingiem, czyli kompleksowym czyszczeniem, renowacją i konserwacją samochodów bądź ich elementów, postanowiła pomóc w utrzymaniu sprawności śmigłowca Sokół należącego do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak bardzo potrzebna jest dbałość o te latające maszyny, pokazało jedno z najtragiczniejszych zdarzeń w historii polskiego ratownictwa górskiego, kiedy 11 sierpnia 1994 r. ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego: Janusz Kubica i Stanisław Mateja oraz ratownicy-piloci: Bogusław Arendarczyk i Janusz Rybicki wyruszyli na akcję ratunkową śmigłowcem Sokół (SP-SXT) do Doliny Olczyskiej w Tatrach. Zamierzali pomóc dwóm turystkom ze Szwecji. Kobiety miały złamane nogi. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie. Szczątki śmigłowca były rozrzucone na obszarze około tysiąca metrów. Ratownicy TOPR tę maszynę dostali w podarunku od kancelarii prezydenckiej Lecha Wałęsy w 1993 r. Kolejny śmigłowiec wycofano w 2003 r., obecnie korzystają z trzeciego egzemplarza Sokoła, który trafił do TOPR w 2005 r. Modernizację przeszedł w 2014 r., następna jest planowana w 2021.

Śmigłowiec W-3A Sokół służy ratownikom od 25 lat. Kiedy tylko pozwalają na to warunki meteorologiczne, staje się podstawowym narzędziem ratowniczym. Bierze udział w co trzeciej akcji. Na jego pokładzie znalazły się setki poszkodowanych, którzy mogli znaleźć się w szpitalu w czasie niespełna 30 minut. Przez ćwierćwiecze uratowano w ten sposób ok. 7,5 tys. osób.  Tylko w ubiegłym roku TOPR ewakuował 893 osoby, z których 291 podjął śmigłowiec. Śmigłowiec wykorzystano również w 14 interwencjach ratowniczych na Słowacji, dzięki czemu uratowano życie 18 osobom. To nie tylko taka latająca karetka, służąca ocaleniu życia poszkodowanym, ale też maszyna wyposażona w sprzęt umożliwiający działania w zwisie nad trudno dostępnymi miejscami w Tatrach. W środku mieści 14 osób (do tego ładunek). Załoga zwykle składa się z dwóch pilotów oraz dwóch lub trzech ratowników. Z pewnością bez tego śmigłowca skuteczność ratowników byłaby znacznie niższa i trudniejsza. Łącznie w zakładzie w Świdniku wyprodukowano 180 takich śmigłowców, które latają nie tylko w Polsce, ale też na Słowacji, w Czechach, Niemczech, a nawet w Korei Południowej. A co się dzieje, kiedy śmigłowiec oddawany jest do co rocznego przeglądu? Trzeba pożyczać od Słowaków maszynę stacjonującą w Popradzie. Rocznie utrzymanie Sokoła kosztuje TOPR ok. 2,5 mln zł.

Z miłości do gór

A jaki ma związek ten charakterystyczny śmigłowiec z płocką firmą Krygol? Firma za darmo zabezpieczyła specjalistycznymi powłokami m.in. szyby w kabinie śmigłowca oraz wirniki maszyny.

– Nasza firma kolejny raz zadbała o wygląd śmigłowca Sokół, należącego do TOPR – mówi Łukasz Krynicki, właściciel firmy Krygol – Dużym zaskoczeniem dla nas był stan łopat górnego wirnika, które polerowaliśmy i zabezpieczyliśmy specjalną powłoką C0 od Gtechniq Polska. Łopaty wyglądały jak świeżo zrobione. Maszyna znowu może ratować życie w górach, a przy okazji rewelacyjnie się prezentuje.

Skąd pomysł na tak niezwykłą pomoc dla ratowników górskich? – Pomysł, by zająć się flotą pojazdów TOPR oraz Śmigłowcem Sokół, narodził się trzy lata temu – tłumaczy Łukasz Krynicki. – Ja osobiście kocham góry i często w nich jestem, stąd pomysł, by móc dołożyć chociaż małą cegiełkę dla TOPR. Usługi wykonujemy za darmo, dwa razy w roku – dodaje. Pracownicy płockiej firmy nie tylko zajmują się Sokołem, ale i kosmetyką pojazdów TOPR. Śmigłowiec raz w roku przechodzi przegląd techniczny W ciągu miesiąca maszyna jest wyłączona z eksploatacji. Wówczas pojawiają pracownicy firmy Krygol, którzy zabezpieczają śmigłowiec specjalistycznymi powłokami. Ekipa z Płocka przyjeżdża do Zakopanego i wykonuje swoje prace na miejscu. Pracownicy firmy Krygol kochają wyprawy w góry. Doceniają pracę ratowników, dlatego postanowili ich wesprzeć.

Dodajmy jeszcze, że 2019 r. dla TOPR będzie szczególny - obchodzą 110 lat swojego istnienia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo