Chyba każdy w Płocku kojarzy utwór "Wojenka" kapeli Lao Che, gdzie w jednej ze zwrotek pada hasło "Płock żąda dostępu do morza". Fakty są jednak takie, że do Morza Bałtyckiego, w najlepszym przypadku, z Płocka jest ok. 250 kilometrów i w najbliższych latach to się raczej nie zmieni.
Okazuje się, że Płock stanął jednak w wyścigu o bycie polską "Bałtycką Perłą Kultury 2025". W szranki stanęły także:
- Gniew
- Gmina Kobylinki,
- Słupsk,
- Swołowo,
- Tarnogród.
Wygrał Płock.
- Międzynarodowe jury programu BSR Cultural Pearls ogłosiło, że Płock znalazł się wśród sześciu gmin z regionu Morza Bałtyckiego, którym przyznało tytuł Bałtyckiej Perły Kultury 2025 - przekazał urząd miasta.
Oprócz Płocka ten tytuł otrzymały inne miasta, także niekoniecznie leżące nad Morzem Bałtyckim:
- Helsingobrg (Szwecja),
- Peipsiaare (Estonia),
- okręg Alytus (Litwa),
- Kaskinen-Kasko (Finlandia),
- Smiltene (Łotwa).
Ratusz przekazał, że w 2025 roku skorzysają 2 osiedla, najbardziej oddalone od centrum - Borowiczki i Winiary. Poprosiliśmy ratusz o sprecyzowanie pomysłu.
- Program Bałtyckie Perły Kultury zakłada ożywienie lokalnych społeczności z ich aktywnym udziałem. Pomysł polega na tym, by na leżące w oddaleniu od centrum osiedla wysłać doświadczonych animatorów, których zadaniem będzie zaktywizować mieszkańców i zaangażować ich w tworzenie, organizowanie wydarzeń kulturalnych. Naszym celem nie jest „zaniesienie" na osiedla gotowych, dużych, cyklicznych wydarzeń. Ale „zobaczenie" co jest mieszkańcom – w zakresie imprez kulturalnych – potrzebne i pokazanie, w jaki sposób mogą takie wydarzenie kulturalne zorganizować. Chcemy pokazać im ścieżkę dostępu do źródeł finansowania ich pomysłów i jak mogą współpracować z różnymi instytucjami kultury. Zakładamy, że zrealizowanie Programu będzie miało walor edukacyjny – zostawimy na tych osiedlach ludzi z umiejętnościami, które w przyszłości pozwolą im samodzielnie (już bez pomocy animatorów) organizować różne przedsięwzięcia. Pozostaną z poczuciem decyzyjności i będą znali swoje możliwości, i będą czuć się bardziej związani z miejscem, w którym żyją i ze swoją społecznością - precyzuje ratusz.
Na razie program zapewnia dofinansowania. Pula tzw. środków zalążkowych to 5 tys. euro (ok. 21. tys. złotych).
- Ważne w tym przedsięwzięciu jest jeszcze to, że przyznanie tytułu Bałtyckie Perły Kultury wprowadza dany ośrodek w sieć podobnych samorządów i pozwala tym lokalnym społecznościom nawiązywać kontakty i wymieniać się doświadczeniami - podkreśla ratusz.
Partnerem i koordynatorem programu jest Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.