Prawie 4,2 tysiąca płocczan oddało nieważne głosy wyborach na radnych. To ok. 9 proc. wszystkich głosów. Najwięcej wyciągnięto z urn na Wielkiej Płycie i Winiarach.
Zapewne wielu było takich, którzy i zwyczajnie nie potrafili zagłosować, a w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku obywatelskiego zakreślali karty jak popadnie, pilnując, by żadnej nie przeoczyć. Zwłaszcza że inaczej niż jeszcze kilka lat temu teraz wyborcy dostawali karty w formie zszytych książeczek, a nie jednej wielkiej planszy, i nie każdy rozumiał, że mimo tony makulatury może postawić jedynie trzy krzyżyki . Zapewne byli też nadgorliwi, którzy zamiast krzyżyków kolorowali okienka albo wyrysowywali inne artystyczne bohomazy, czasami niecenzuralne. Nie zabrakło też zupełnie pustych kart albo odwrotnie - wszystko było zakreślone od góry do dołu na każdej karcie. Wyborca najwyraźniej chciał zamanifestować dosadnie, co myśli o wyborach.
Ale czy można wszystko zrzucić na karb tej obywatelskiej niefrasobliwości? Niektórzy kandydaci do rady miasta są przekonani, że nie i że ich zaskakująco niski wynik połączony z liczbą nieważnych głosów, to nie przypadek. Zwłaszcza gdy spojrzeć na wynik niektórych rywali.
Z naszych obliczeń wynika, że łącznie na ponad 45,4 tys. wyjętych z urn kart prawie 4,2 tys. osób oddało nieważne głosy. Oznacza to, że zdanie 9 proc. tych płocczan, którzy zagłosowali, nie miało znaczenia dla wyboru radnych.
A jak było na poszczególnych osiedlach? Na Podolszycach, Zielonym Jarze, Borowiczkach i Imielnicy, czyli w okręgu nr 1 do urn pofatygowało się blisko 47 proc. Ponad 9,4 proc. oddanych przez nich głosów (ponad 1,1 tys.) było nieważnych.
Nieco lepiej było w okręgu nr 2, czyli na Międzytorzu, w Trzepowie i osiedlach Wyszogrodzka, Dworcowa, Kochanowskiego, gdzie padł frekwencyjny rekord (do urn poszło tam ok. 47 proc. mieszkańców). Nieważnych głosów oddano tam ponad tysiąc, czyli ok. 8,5 proc.
Podobnie było na Starym Mieście, Skarpie, osiedlu Kolegialna i dzielnicach na lewobrzeżnej części Płocka - tam również nieważnych głosów oddano ponad 840 (ok. 8,5 proc. wszystkich).
Najwięcej głosów, które poprawiły wyniku kandydatów, oddano w okręgu nr 4, czyli na osiedlach Tysiąclecia, Winiary, Dobrzyńska i Łukasiewicza. Tam oddano ok. 10 proc. nieważnych głosów (ponad 1,1 tys.). Na tych dzielnicach z urny wyjęto również pięć nieważnych kart do głosowania. Nieważnych, czyli innych niż urzędowo ustalone albo bez pieczęci obwodowej komisji wyborczej. Takich niespodzianek jeszcze więcej znaleziono w okręgu nr 2 (wyjęto 10 nieważnych kart).
Czytaj też:
Szczegółowe wyniki głosowania w poszczególnych okręgach zobacz tutaj:
, OKRĘG NR 1
OKRĘG NR 2
OKRĘG NR 3
OKRĘG NR 4