reklama
reklama

Piorunujący początek Nafciarzy. Dobry mecz w Lidze Europejskiej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Piorunujący początek Nafciarzy. Dobry mecz w Lidze Europejskiej  - Zdjęcie główne

ORLEN Wisła Płock - Pfadi Winterthour | foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W siódmym meczu Ligi Europejskiej piłkarze ręczni ORLEN Wisły Płock bez problemu pokonali mistrza Szwajcarii – Pfadi Winterthur  35:27 (16:7).
reklama

Gospodarze byli zdecydowanym faworytem wtorkowego spotkania w Orlen Arenie. Zajmowali drugie miejsce w tabeli, a rywale - piąte na sześć ekip. Jesienią Wisła pokonałą Szwajcarów na wyjeździe potkaniach z Pfadi Winterthur 35:23 (18:11).

W grupie A rywalizują także Füchse Berlin, Fenix Toulouse Handball, Bidasoa Irun i Tatran Presov. Pfadi pokazał się z niezłej strony tydzień wcześniej w meczu z liderem grupy z Berlina. Szwajcarzy ulegli "Lisom", ale tylko 27:30.

Mecz w Orlen Arenie gospodarze rozpoczęli od prowadzenia, goście wyrównali na 1:1, ale był to - jak się okazało - ostatni remis w tym pojedynku. Nafciarze grali bardzo dobrze w obronie, świetnie dysponowany był w bramce Adam Morawski (50 proc. obron w pierwszej połowie) i przewaga rosła błyskawicznie.

Liga Europejska. ORLEN Wisła Płock lepsza od Pfadi Winterthur

Wisłą wygrywała 4:1, 6:2, a po 21 minutach - aż 11:3! Cała drużyna zagrała bardzo solidnie, mankamentem była tylko słaba skuteczność w rzutach karnych. Po bardzo udanych mistrzostwach Europy chyba nieco zmęczony jest jeszcze Siergiej Kosorotow, bo widzieliśmy go już w znacznie lepszej dyspozycji.

Do przerwy - ku zadowoleniu kibiców - Wisła wygrywała 16:9. 

W drugiej połowie Nafciarze rozpoczęli spokojnie, gra się wyrównała, goście często wycofywali bramkarza i starali się wypracować dogodną sytuację strzelecką w sytuacji siedmiu na sześciu w polu.

Po bramce Michała Daszka z wrzutki zrobiło się 20:14 (40. min.). Wystarczyła chwila koncentracji gospodarzy w obronie, kolejna interwencja Morawskiego i kwadrans przed końcem Wisła objęła prowadzenie 24:15. 

Po kilku błędach rozluźnionych płocczan w ataku trener Xavi Sabate poprosił o czas, na tablicy w 41. minucie było 27:20. Trzydziestą bramkę dla Nafciarzy zdobył Przemysław Krajewski i przy stanie 30:21 siedem minut przed końcem było wiadomo, że Szwajcarzy nie są w stanie zdobyć w Płocku nawet punktu.

Ostatecznie płocczanie wygrali różnicą ośmiu trafień. Wisła zajmuje drugie miejsce w grupie, do dalszej fazy awansują cztery ekipy. 

W innym wtorkowym meczu Fenix Toulouse dość niespodziewanie pokonał u siebie Füchse Berlin 28:27. Niemcy, prowadzący w grupie, wcześniej mieli komplet sześciu zwycięstw.

ORLEN Wisła Płock - Pfadi Winterthur 35:27 (16:7)

Bramki dla Wisły: Mihić 6, Serdio 5, Mindegia 4, Daszek 3, Jurecić 3, Krajewski 3, Lucin 3, Szita 2 Kosorotow 2, Fernandez 2, Sunsja 1, Daćko 1.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama