Pijanym wężykiem w ręce stróżów prawa

Ponad 1,7 promila i ponad 3 promile – takie niechlubne wyniki osiągnęli dwaj kierowcy zatrzymani dziś w nocy przez płocką drogówkę.

Jak informuje rzecznik prasowy komendy miejskiej, w ciągu zaledwie 20 minut policjanci z Płocka zatrzymali dwóch kierowców, którzy z krążącymi promilami w najlepsze prowadzili samochody. Najpierw ok. 1.35 niedwuznacznym wężykiem po Piasta Kołodzieja w Płocku sunęła vectra. Traf chciał, że te niezgrabne wyczyny zauważył patrol mundurowych. Za kierownicą opla siedział 36-letni mężczyzna. W ruch oczywiście poszedł alkomat – kierowca wydmuchał 1,7 promila.

To nie wszystko. - Podczas legitymowania okazało się, że kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem ani stałego miejsca zameldowania – informuje Piotr Jeleniewicz. - Mężczyzna obecnie dochodzi do siebie w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwienie, usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo może spodziewać się grzywny za kierowanie pojazdu bez prawa jazdy.

Dwadzieścia minut w ręce innego patrolu policji, tym razem w Mąkolinie w gm. Bodzanów wpadł kolejny nietrzeźwy kierowca. Policjanci zatrzymali mitsubishi galanta, którego prowadzić usiłował kompletnie pijany 50-letni mieszkaniec Mąkolina. W organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. -Policjanci zatrzymali 50-latka kilkaset metrów od jego domu, a rodzina zauważyła, że auto ich krewniaka jest kontrolowane przez patrol i domownicy zaopiekowali się kierowcą i jego pojazdem – informuje oficer prasowy i przypomina: jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo zagrożone karą dwóch lat więzienia.