Sprawdziliśmy, gdzie usadowiono „naszych” posłów i jak głosowali w pierwszej kontrowersyjnej sprawie - czyli przy wyborze na wicemarszałka Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota.
Za nami pierwsze posiedzenie sejmu nowej kadencji. Posłowie rozsiedli się wygodnie w sejmowych fotelach. Sprawdziliśmy, gdzie dokładnie wyznaczono miejsce dziesięciorgu posłom z naszego okręgu. Nasze „świeżynki” zasiadły na szarym końcu: Elżbieta Gapińska (PO) i Paweł Sajak (RP) w przedostatnim rzędzie , Piotr Zgorzelski (PSL) i Maciej Małecki - w ostatnim. Dużo bliżej posadzono „starych wyjadaczy”: Julia Pitera (PO) i Wojciech Jasiński (PiS) mają miejsca w drugim rzędzie, Marek Opioła (PiS) - w piątym, Mirosław Koźlakiewicz (PO) - w szóstym, a Robert Kołakowski (PiS) - w dziewiątym.
Pierwsze głosowania i od razu było gorąco - raz za sprawą wyboru na marszałka sejmu Ewy Kopacz, która części Polaków kojarzy się głównie z kłamstwami na temat śledztwa po katastrofie smoleńskiej, dwa - za sprawą wyboru do prezydium sejmu Wandy Nowickiej. Jak podały ogólnopolskie media, nie tylko posłowie PiS i Solidarnej Polski, ale i część posłów Platformy Obywatelskiej początkowo nie poparła tej kandydatury albo wstrzymała się od głosu. - Przypominali oni wypowiedzi Nowickiej, które ich zdaniem świadczyły o tym, że nie jest ona godna tej funkcji - podała „Rzeczpospolita”. - Poseł PiS Jan Dziedziczak cytował słowa syna Wandy Nowickiej, który miał mówić, że Katyń był likwidacją darmozjadów, a Stalina nie było stać na ich wyżywienie. Dodał, że posłanka z Ruchy Palikota komentując te słowa, stwierdziła, że jeśli ktoś nie był komunistą za młodu, nie będzie przyzwoitym człowiekiem.
Jak opowiadał TVN24 przeciwny Nowickiej m.in. przez wzgląd na wypowiedzi o „darmozjadach katyńskich”, Stefan Niesiołowski, klub PO poparł tę kandydaturę po interwencji Donalda Tuska.
Draka o Nowicką a „nasi” posłowie
Sprawdziliśmy, jak w sprawie Nowickiej głosowali posłowie z okręgu płocko-ciechanowskiego. PiS i RP wątpliwości nie mieli, wahało się za to PO i PSL.
- posłowie PiS, czyli Wojciech Jasiński, Marek Opioła, Robert Kołakowski i Maciej Małecki w pierwszym i drugim głosowaniu byli zdecydowanie na nie dla Wandy Nowickiej jako wicemarszałka sejmu;
- poseł Paweł Sajak (RP) dwukrotnie poparł swą partyjna koleżankę;
- posła PSL Piotra Zgorzelskiego dotknęło wahanie - najpierw w pierwszym głosowaniu wstrzymał się od głosu, by już w drugim powiedzieć Wandzie Nowickiej zdecydowane „nie”;
- wahania nie ominęły też niektórych posłów PO. Julia Pitera za pierwszym razem zagłosowała przeciw, ale za drugim była już za. Wątpliwości nie miała za to Elżbieta Gapińska - za pierwszym i drugim razem poparła kandydaturę Wandy Nowickiej na wicemarszałka.
Pierwsze wrażenia po pierwszym razie
Zapytaliśmy dwoje świeżo upieczonych posłów z Płocka o wrażenia po pierwszym posiedzeniu nowego sejmu oraz o kontrowersje wokół Wandy Nowickiej.
Elżbieta Gapińska (PO): Ekscytacja jakoś ustąpiła miejsca zmęczeniu i zażenowaniu. Bardzo długo trwały obrady, bo od 11.00 do prawie 20.00, było wiele dłużących się przerw, słowem: była to męcząca przygoda, widać, jak wiele przed nami ciężkiej pracy. Ale muszę też przyznać, że momentami była mocno zażenowana, zwłaszcza zachowaniem posłów PiS przy wyborze marszałka sejmu. Znów wrócił temat tragedii smoleńskiej, bardzo nieprzyjemne próby poniżenia i zdyskredytowania pani Ewy Kopacz. Ja rozumiem, że można się z kimś nie zgadzać, ale trzeba swoje zdanie wyrażać z klasą, a nie w ten sposób. To były bardzo nieprzyjemne wystąpienia, ja oczywiście poparłam panią Ewę Kopacz.
Natomiast co do Wandy Nowickiej… Głosowałam dwukrotnie za tą kandydaturą, chociaż również dla mnie jest to postać kontrowersyjna, zresztą tak jak całe ugrupowanie Ruchu Palikota. Ale jednak trzeba szanować wybór Polaków - to 1,5 miliona wyborców zdecydowało, że te osoby mają zasiadać w sejmie, ja po prostu uznałam, że każdy klub powinien mieć swojego wicemarszałka. Ruch Palikota wystawił Wandę Nowicką, mi nic do tego. Pan Kuchciński również jest dla mnie dość kontrowersyjny, a i jego poparłam, tak jak wszystkich wicemarszałków wystawionych przez kluby. Poza tym moim zdaniem, nie należy oceniać tej pani przez pryzmat wypowiedzi jej syna. Na Beatę Kempę z klubu Solidarna Polska nie zagłosowałam, bo uważam, że cały ten klub jest tylko dowodem na spryt PiS. Przecież osoby z nowego klubu nie odżegnują się od PiS, ciągle powtarzają, że chcą wrócić do partii. Jeśliby im się udało, to PiS miałby dwóch wicemarszałków!
Piotr Zgorzelski (PSL): Pierwsze wrażenia są takie, że większość czasu spędzonego w sejmie składa się z przerw (śmiech). Naprawdę, było bardzo wiele i dość długich przerw. Poza tym za wcześnie, by mógł coś powiedzieć na temat funkcjonowania nowego sejmu. Odbyło się dopiero pierwsze posiedzenie, zdominowane zresztą przez wybory wicemarszałków. Rzeczywiście, za pierwszym razem wstrzymałem się od głosu, jeśli chodzi o kandydaturę Wandy Nowickiej. Nie chciałem głosować za albo przeciw osobie, której jeszcze za dobrze nie znam, zwłaszcza jeśli wywodzi się z ugrupowania, co do którego mam wiele zastrzeżeń i które zaczęło swoją pracę dla Polski od walki z Krzyżem. W drugim głosowaniu zagłosowałem przeciw. Ponieważ znam się trochę na procedurach wyborów, bo od 20 lat działam w samorządzie, to wiem, że nie powinno się wystawiać tej samej osoby, jeśli jej kandydatura już raz została odrzucona. A Ruch Palikota wyraźnie grał na tę panią. Zagłosowałem przeciw, żeby być wiernym tym zasadom.
Pierwszy raz sejmu. Jak głosowali nasi
Opublikowano:
Autor: Małgorzata Rostowska
Przeczytaj również:
WiadomościSprawdziliśmy, gdzie usadowiono „naszych” posłów i jak głosowali w pierwszej kontrowersyjnej sprawie - czyli przy wyborze na wicemarszałka Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE