Pelikanom, które pluskały się w stawach zoo, zaczęły marznąć stopy i kupry w lodowatych odmętach wody i trzeba je było przeprowadzić w cieplejsze miejsce.
Pelikany nie morsy i pływanie w zimnym stawie przy lodowatym wietrze nie należało do przyjemności, więc władze zoo zdecydowały, że trzeba przenieść ptaszyska do cieplejszego kąta.
Jak poinformowało płockie zoo, ponieważ operacja odłowienia zziębniętych ptaków nie należy do łatwych, w pomoc przy tej przymusowej przeprowadzce zaangażowali się również płoccy strażacy, którzy - jak się okazuje - mają już w tej materii niemałe doświadczenie.
- Nasze pelikany baba przez kilka miesięcy będą mieszkały w pomieszczeniach na zapleczach zoo - informują pracownicy płockiego ogrodu zoologicznego.
Fot. zoo