reklama

Pamiętali o lokalnych opozycjonistach

Opublikowano:
Autor:

Pamiętali o lokalnych opozycjonistach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW piątkowe popołudnie w płockiej farze odbyła się msza św. w w intencji śp. Dariusza Stolarskiego i Krzysztofa Michalskiego, zaangażowanych działaczy „Solidarności” z regionu Płocka i Kutna.

W piątkowe popołudnie w płockiej farze odbyła się msza św. w w intencji śp. Dariusza Stolarskiego i Krzysztofa Michalskiego, zaangażowanych działaczy „Solidarności” z regionu Płocka i Kutna.

Krzysztof Michalski urodził się w 1966 r. w Kutnie. Po wprowadzeniu stanu wojennego, nie godząc się z działaniami ekipy gen. Jaruzelskiego, założył w II LO im. Jana Kasprowicza Stowarzyszenie Młodzieży Antykomunistycznej SMAK. W 1985 r. był jednym z uczestników protestacyjnej głodówki w Sanktuarium Maryjnym w Głogowcu k. Kutna (będącej kontynuacją trwającego od lutego protestu w Krakowie - Bieżanowie). Wtedy też poznał Dariusza Stolarskiego i Krzysztofa Kowalskiego z Płocka, z którymi rozpoczął tworzenie struktur Federacji Młodzieży Walczącej w regionie Kutno-Płock. Był również współredaktorem pisma „Orlęta”, organu prasowego tej organizacji. Jesienią 1986 roku, wspólnie z Władysławem Walosem oraz Jerzym Skibińskim powołał do życia Regionalną Komisję Wykonawczą NSZZ „Solidarność” Ziemi Kutnowskiej.

W takcie studiów na UMK w Toruniu podjął on działania w strukturach Niezależnego Zrzeszenia Studentów, był czynnym redaktorem „Gazety Podziemnej” współtworząc jednocześnie, wraz z Mariuszem Wieczorkowskim, komórkę wywiadu i kontrwywiadu. W 1989 r. wspólnie zainicjowali oni również wyjścia struktur podziemnych kutnowskiej Solidarności doprowadzając, w dniu 9 lutego tego samego roku, do powołania jawnej Tymczasowej Międzyzakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Ziemi Kutnowskiej. Całą działalność opozycyjną Krzysztofa chyba najlepiej podsumowują słowa, Jego przyjaciela i kompana z tamtych minionych lat, Mariusza Wieczorkowskiego: „Należał do tych nielicznych, którzy w działalność opozycyjną i podziemną „Solidarność” zaangażowani byli całym życiem.” W III RP praktycznie całe zawodowe życie Michalski związany był z Radiem Łódź.18 maja po długiej i ciężkiej chorobie odszedł od nas ten niezwykły człowiek.

Dariusz Stolarski urodził się w 1965 r. W okresie od sierpnia 1980 do grudnia 1981 roku był jednym z najmłodszych działaczy płockiej „Solidarności”. Po ogłoszeniu Stanu Wojennego jako kilkunastoletni chłopak rzucił się w wir działalności podziemnej. Zawiedziony jednak biernością starszych działaczy „S”, swe sympatie skierował w stronę Konfederacji Polski Niepodległej. W maju 1988 Dariusz Stolarski był jednym z założycieli Płockiej Rady „Solidarności”, której szeregi opuścił w kwietniu 1989 r., nie godząc się z ustaleniami Okrągłego Stołu. Wówczas głównie skoncentrował się na działaniach FMW, wchodząc w skład Krajowej Rady Koordynacyjnej. Redagował "Orlęta" - pismo Federacji Młodzieży Walczącej w Płocku. Prowadził działalność wydawniczą - drukował pisma młodzieżowe - "Elektryk", "Jagielloniak", "Małachowiak". Z ramienia FMW organizował nielegalne manifestacje, malowanie murów, akcje ulotkowe. Zajmował się również kolportażem niezależnych pism płockich i mazowieckich. Ani wiezienie, ani pobicie i wielokrotne zatrzymania nie były w stanie zawrócić go z raz obranej drogi, drogi dojścia naszego kraju do pełnej niepodległości i suwerenności.

W 1990 r. odnowił swoje kontakty z KPN, aktywnie działając na rzecz budowy nowej polskiej rzeczywistości. Po wyborach 1991 roku został dyrektorem biura poselskiego Michała Tokarzewskiego z KPN-u, aktywnie włączył się w życie społeczne. Ciało Darka zostało znalezione w niedzielę 17 października 1993 r. ok. godziny 2 w nocy na jednym z przystanków autobusowych na  Podolszycach. Według informacji w Gazecie Wyborczej z 19 października 1993 r., powołującej się na wypowiedź anonimowego funkcjonariusza policji, wezwany patrol znalazł Darka leżącego na ławce, na brzuchu obejmującego rękoma jeden z słupków. Wyglądało jakby klęczał. Jedynym zauważalnym obrażeniem była trzycentymetrowa rana z tyłu głowy. Rana, która według biegłych z warszawskiej Akademii Medycznej, przeprowadzających sekcję zwłok, nie mogła być przyczyną śmierci, choć oficjalny komunikat głosił, iż ze względu na zmiany miażdżycowe przyczyną zgonu Darka mógł być zawał. Jego śmierć owiana jest do dziś tajemnicą. W 2009 r. prezydent Lech Kaczyński przyznał Stolarskiemu pośmiertnie Krzyż Oficerski, a płoccy radni nazwali jego imieniem rondo przy Gałczyńskiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE