Co jakiś czas wracają pytania o pałacyk w Borowiczkach i działkę, na której stoi. To całkiem okazały park. W 2023 roku pytała o niego radna Anna Derlukiewicz, teraz upomniał się o niego Emil Brzeszcz - radny z Borowiczek.
- Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, po moim spotkaniu z Panem Prezydentem Miasta Płocka Andrzejem Nowakowskim, sprawa ta miała zostać przekazana do wyjaśnienia przez Sekretarza Miasta Płocka. Zgodnie z zapowiedzią, miały zostać przedstawione szczegółowe informacje dotyczące statusu prawnego tej nieruchomości
- pisze radny swojej interpelacji.
Zadał ratuszowi kilka konkretnych pytań:
- Jaki jest aktualny stan prawny nieruchomości – czy znajduje się ona w postępowaniu windykacyjnym, komorniczym bądź upadłościowym?
- Czy w sprawie tej nieruchomości działa syndyk masy upadłościowej lub komornik?
- Czy Miasto Płock prowadzi jakiekolwiek rozmowy lub działania zmierzające do jej przejęcia lub wykupu?
- Na jakich warunkach Miasto mogłoby odkupić tę nieruchomość i kiedy realnie mogłoby to nastąpić?
- Czy w Urzędzie Miasta istnieje już dokumentacja lub analiza dotycząca ewentualnego zagospodarowania tej nieruchomości w przypadku przejęcia jej przez Miasto?
- Przedmiotowa nieruchomość stanowiąca własność Skarbu Państwa w użytkowaniu wieczystym osób fizycznych, nadal objęta jest postępowaniem komorniczym. Szczegółowy stan prawny nieruchomości, obciążenia, wartość oraz termin i warunki sprzedaży zostaną określone w obwieszczeniu o licytacji. Przewidywany termin zamieszczenia ogłoszenia to sierpień - wrzesień 2025 roku
- odpowiedział Artur Zieliński, zastępca preyzydenta ds. rozwoju i inwestycji.
Jak dodał, miasto nie ma jednak w planach stawać do licytacji, więc żadne rozmowy na ten temat nie są prowadzone.
Pałacyk w 2015 roku trafił w ręce Stefana Karczewskiego, właściciela firmy InBud. Wcześniej nieruchomość była własnością Krajowej Spółki Cukrowej. Miasto miało wówczas szansę kupić tę nieruchomość, ale władze ociągały się z przesunięciem środków i finalnie pałacyk trafił w ręce prywatne. Prezydent Andrzej Nowakowski przyznał wówczas, że 1,4 mln złotych to za dużo za tę nieruchomość.
Komentarze (0)