Przepełniony zielenią plac z wysokimi żywopłotami nawiązującymi do nieistniejącego już budynku podkowy, trochę niżej fontanna. Do tego tzw. strefa woonerf. Tak ma wyglądać południowa część Nowego Rynku. Na północnej stanie filharmonia. A co z zapowiadanym podziemnym parkingiem?
Jaką właściwie funkcję spełnia dziś Nowy Rynek przedzielony na dwie połówki przez jednopiętrowy budynek antypodkowy? Przechodniaka dla ludzi podążających z Jachowicza w stronę ulicy Tumskiej? Parkingu? A może okazjonalnego targu lub miejsca dla wesołego miasteczka? O jego zagospodarowaniu i funkcjach dyskutowano podczas warsztatów charrette w 2013 roku. Później niestety temat ucichł, zwłaszcza w sprawie jego części południowej. Na północnej, bliżej ulicy Jachowicza i teatru, dwa miesiące temu prezydent Andrzej Nowakowski zaproponował zbudowanie filharmonii z parkingiem podziemnym.
W Ratuszu zapewniają, że po pierwsze pomysł wciąż z filharmonią w północnej części Nowego Rynku pozostaje aktualny i po drugie, wiadomo już, że szacunkowe koszty jej budowy pochłoną ok. 30-40 mln zł.
Dyrektorka Wydziału rozwoju i polityki gospodarczej w płockim Ratuszu, Aneta Pomianowska-Molak twierdzi, że przyszły budynek filharmonii ma współgrać z otoczeniem, nie zasłoni budynku teatru. Rolą architekta będzie, aby wszystko dokładnie rozplanował i wkomponował. Trwają przymiarki nawet do wyprawy po różnych miastach Polski, które dorobiły się własnej filharmonii, w tym m. in. do Katowic, Szczecina czy Wrocławia, aby wysondować, czego wystrzegać się na etapie projektowania, a nie zauwazono wcześniej.
Inaczej przedstawia się sprawa zapowiadanego parkingu podziemnego na 200 aut, który może powstać albo w części północnej, albo południowej Nowego Rynku. Oczywiście wariant z parkingiem jest droższy, ale to niejedyne problemy, które trzeba by rozwiązać. Jeśli miałby powstać pod filharmonią, wówczas dochodzi problem z wjazdami od strony ul. Jachowicza. Z kolei gdyby umieścić go po drugiej stronie Antypodkowy, tam, gdzie będzie zielona część rekreacyjna, rodzi się problem z roślinnością, a zwłaszcza z drzewami, które potrzebują miejsca do zapuszczenia korzeni. Ponadto przez tę część placu przebiega ciepłociąg.
Co z budynkiem Antypodkowy? Jak zapowiada Pomianowska-Molak, nie zostanie on zburzony, co najwyżej jego parter zostanie osłonięty przez roślinność i pięć stelaży na różnego rodzaju wystawy i wydarzenia kulturalne. Przybędzie nam także kolejne miejsce do wystawiania plenerowych spektakli teatralnych, a zimą - lodowisko, ponieważ częśc elementów da się zdemontować.
Co do organizacji ruchu w tym rejonie, Nowy Rynek stanie się przedłużeniem ulicy Tumskiej z pierwszeństwem dla pieszych i rowerzystów w ramach tzw. strefy uspokojonego ruchu (strefy woonerf), w której ruch kołowy odbywać się będzie jednokierunkowo i to z ograniczeniem prędkości (samochody przejadą tuż przy TSS-ach do dwukierunkowej ulicy Królewieckiej). Zabraknie rozdziału na jezdnię i chodniki na rzecz jednej spójnej przestrzeni. Aneta Pomianowska-Molak widzi tam ogródki i punkty gastronomiczne.
Zielony zakątek. Pośrodku miniamfiteatr z fontanną
Z kolei miejscem do wyciszenia stanie się miniamfiteatr z trzema stopniami prowadzącymi prosto do fontanny, której dysze zostaną umieszczone w obniżonej nawierzchni. Dookoła, na gładkiej, mozaikowej posadzce pojawią się ławki w charakterze leżanek, a tuż nad nimi na linach zawisną lampy. - Nocą zaświecą niczym gwiazdy – dodaje dyrektorka.
Całość dodatkowo osłonią wysokie żywopłoty, ustawione w kształcie podkowy w nawiązaniu do historycznej zabudowy sprzed kilkudziesięciu lat i maskujące wejście do przeniesionej z innego miejsca toalety publicznej. Ponadto zniknie postój dla taksówek bagażowych. Linie głównych alejek zostaną zachowane, pozostałe mogą się już różnić. Nie zabraknie naturalnie zieleni, sporej ilości niewysokich krzewów. Według zapowiedzi, rośliny mają być tak dobrane, aby zrobiło się kolorowo. Nikt nie przymierza się do wycinki starych drzew. – Mieszkańcy oczekują od nas drzew dających cień w upalne dni i parkingów – kwituje dyrektorka.
Są widoki na to, aby południowa połówka Nowego Rynku od Antypodkowy do ul. Królewieckiej zyskała nowy wygląd już w przyszłym roku. Wstępny projekt jest już gotowy za sprawą łódzkiej pracowni projektowej DWA Architektura i Urbanistyka. Prace z pewnością nie rozpoczną się do końca 2015 roku chociażby z uwagi na obecne utrudnienia na płockich ulicach. Najpóźniej obie części powinny być gotowe do 2018 roku.
Wciąż jeszcze można zgłaszać uwagi do Ratusza (adres to architektura@plock.eu). Termin opiniowania upływa lada dzień, bo już w poniedziałek 10 sierpnia, więc czasu jest coraz mniej.
Wizualizacje - UMP
Więcej projektów Nowego Rynku zobacz w naszej galerii >>