reklama

Orlen zapewnia: Komin ma odpowiednią wysokość

Opublikowano:
Autor:

Orlen zapewnia: Komin ma odpowiednią wysokość  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Orlen widzi, słyszy, rozumie i reaguje - zapewniał w poniedziałek dyrektor biura ochrony środowiska w Orlenie, Arkadiusz Kamiński. Według niego normy są przestrzegane, wszystko jest monitorowane i kontrolowane, komin ma dobrą wysokość, Płocka nie ma na liście najbardziej zanieczyszczonych miast. Przekonywał o tym zaledwie dzień przed protestem mieszkańców.

- Orlen widzi, słyszy, rozumie i reaguje – zapewniał w poniedziałek dyrektor biura ochrony środowiska w Orlenie, Arkadiusz Kamiński. Według niego, normy są przestrzegane, wszystko jest monitorowane i kontrolowane, komin ma dobrą wysokość, Płocka nie ma na liście najbardziej zanieczyszczonych miast. Przekonywał o tym na dzień przed protestem mieszkańców.

W poniedziałek dziennikarzy zaproszono do siedziby Orlenu, ponieważ informacji o zakładzie krąży sporo, ale niekoniecznie pochodzą od specjalistów. Wyjaśnień udzielał dyrektor biura ochrony środowiska Arkadiusz Kamiński. A dlaczego teraz? - Lepiej późno niż wcale – odparł. Podobnych spotkań może być więcej.

Gdyby najkrócej odnieść się do treści tego pierwszego, nasuwa się refren starego hitu T.Love „Jest super, jest super. Więc o co ci chodzi?”, a w tym przypadku mieszkańcom Płocka, którzy już przygotowali transparenty na protest (we wtorek o 16.00 na starówce). Po nocy z 21 na 22 września płocczanie sami skrzyknęli się w mediach społecznościowych. Chcą, aby wielki zakład bardziej troszczył się o ich środowisko do życia. Z długiego wywodu Arkadiusza Kamińskiego wychodziło na to, że tak właśnie jest. Bo czy Orlen normy środowiskowe spełnia? Dla dyrektora odpowiedź jest jednoznaczna. Przypominał, że jeszcze w 1990 roku faktycznie było źle. Płocki zakład umieszczono na liście 80 najbardziej uciążliwych podmiotów dla środowiska. Warunkiem skreślenia było opracowanie programu dostosowawczego.

- Od tego czasu wykonaliśmy ogromny skok – wyjaśniał. - Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Płock należy do zielonych punktów na mapie kraju z racji dobrej jakości powietrza.

Ponadto Płocka nie ma liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej, w tym w Polsce (zgodnie z raportem Światowej Organizacji Zdrowia). Zakład, który musi liczyć się z restrykcjami nakładanymi przez Unię Europejską, przepisami prawa krajowego i lokalnego, dba o to - jak twierdził - aby nie było przekroczeń. W zasadzie nie ma innego wyjścia, ponieważ grożą za to finansowe kary, a nawet utrata pozwolenia zintegrowanego. To coś w rodzaju licencji na całą działalność, warunku absolutnie niezbędnego do funkcjonowania. Pozwolenie obejmuje wszystkie instalacje, a więc rafinerię, petrochemię, centralną oczyszczalnię ścieków, elektrociepłownię, ponad 70 jednostek produkcyjnych w zakładzie. 

Oprócz kwestii technicznych mamy jeszcze to, co z tych kominów się wydobywa, a napawa obawą wielu płocczan. Dyrektor przygotował zestawienie: - Na świecie według rejestru chemicznego zarejestrowano 52 mln substancji chemicznych, 26 mln reakcji chemicznych. Z tych 52 mln w polskim prawie znajduje się 167 substancji, dla nich są ustalane poziomy odniesienia (poziomy graniczne dotyczą tylko 7-8 substancji). - Musimy spełniać wymogi dla wszystkich, nigdy też nie przekroczyliśmy tych warunków – zarzekał się Kamiński. 

W pierwszym półroczu 2016 roku z nałożonych limitów emisji różnych substancji wykorzystano 21 proc. dla dwutlenku siarki, 8 proc. dla tlenków węgla, 26 proc. dla pyłów, 7 proc. przy siarkowodorze, 10 proc. dla benzenu. Aby jednak mieć to wszystko pod nadzorem, niezbędny jest ciągły monitoring wpisany w pozwolenie zintegrowane. Kontroluje ich m. in. WIOŚ, następnie Urząd Marszałkowski. - Średnio odbywa się jedna kontrola w miesiącu, w latach 2010 – 2015 sprawdzano nas 60 razy - zwracał uwagę.

Co z kominem?

Kolejny element to tzw. najlepsza dostępna technika, czyli konieczność stosowania technologii najbardziej przyjaznej środowisku. Nie zapomnijmy o kominie, czyli – jak żartowano - o ulubionym obiekcie wszystkich fotografów. - Nazywam go instalacją oczyszczania, a nie odsiarczania spalin (IOS), ponieważ redukuje dwutlenek siarki, tlenki azotu i pyły - chwalił dyrektor biura ochrony środowiska. - Odsiarczanie metodą mokrą polega na tym, że te spaliny są zwilżane, stąd te kłęby dymu. Jakbyście polali ognisko wodą, to od razu buchnie para. Coś podobnego dzieje się w tym przypadku. Gorące spaliny są przepuszczane przez dysze, dodawana jest mączka wapienna. W zależności od poziomu słońca nad horyzontem dym może mieć różne zabarwienie.

A czy ten komin nie powinien być wyższy? Ma 164 metry. - Pracownicy z trzech firm liczyli jego wysokość – przekonywał. - Poprawność wyliczeń potwierdzili na Politechnice Warszawskiej. Jest coś takiego, jak energia dynamiczna spalin. Tamte spaliny miały większą energię z powodu wyższej temperatury (około 170 stopni), a tu jest niższa, wynosi 58-60 stopni. Gdyby komin był większy, wówczas spaliny nie wylatywałyby, tylko spływały po nim. W innych miastach – tu dał przykład Wrocławia, Gdańska, Gdyni - kominy mają po 120 metrów! Te spaliny w Płocku są mokre, cięższe. A dodajmy, że jest tam budka dla sokołów, o ptaki też trzeba dbać.

Nieuprawnione domniemanie

Zgłoszenia w sprawie uciążliwości zapachowych są monitorowane. Po zgłoszeniu wysyłana jest jednostka z aparaturą pomiarową. - Mamy świadomość, że wpływamy na środowisko, ale staramy się zapewnić neutralność – bronił koncernu dyrektor. -. Nie twierdzimy, że ludzie oszukują, Nie zawsze to jednak Orlen stanowi źródło zapachu. Tak samo funkcjonujemy o godzinie 7.00 rano, 13.00, jak i później. W nocy niczego dodatkowego nie zrzucamy. Domniemanie, że dzieje się inaczej, jest nieuprawnione – uważał Kamiński. Zapewniał, że przy oczyszczaniu instalacji wszystko odbywa się zgodnie z procedurami.

Zwracano uwagę, że w polskim prawie brakuje rozporządzeń w sprawie zapachów (jedynie dotyczą ochrony przed niektórymi substancjami), dlatego wychodzi na to, że są niemierzalne. Prawne uregulowania wprowadzono w Niemczech (incydenty odorowe są akceptowane, jeśli trwają od 100 do 200 godzin w roku), Holandii, Estonii, Danii, Japonii, USA, Belgii czy Wielkiej Brytanii. Jako źródła uciążliwości wskazano na: oczyszczalnie ścieków, kompostownie, składowiska i spalarnie odpadów, produkcje spożywczą i browarniczą, przemysł papierniczy, rafinerie i przemysł petrochemiczny, przemysł chemiczny, biogazownie, agrobiznes (produkcję rolną, fermy zwierzęce). - Także mamy oczyszczalnię i spalarnię – dodawał dyrektor. - Nie próbujemy się wybielać czy pokazywać gdzieś na końcu listy.

167 substancji może powodować pewne uciążliwości zapachowe. Jak sobie z tym poradzić? Tak, jak specjaliści potrafią po bukiecie określić rodzaj i rocznik wina, tak i tu potrzebna jest ekipa wyposażona w sprzęt przypominający odkurzacz (w rzeczywistości to olfaktometr) do pobierania próbek. Następnie grono dziesięciu zawodowych „wąchaczy” próbuje ustalić próg wyczuwalności, czyli czy faktycznie coś było w powietrzu. Aby określić, o jaką konkretnie substancję chodzi, więcej niż pięć osób z tej dziesiątki musi ją zidentyfikować. Wpływ na to, co wyczuwamy, ma także wilgoć, aktualny stan pogody.

- Nie wiem, jak nakładają się na siebie zapachy, które napływają nad Płock – rozkładał ręce dyrektor. - Powinien być brany pod uwagę program przewietrzania miasta, a więc jego zagospodarowanie ze szczególnym uwzględnieniem takiego zakładu w charakterze sąsiada. Dawniej wokół nas były strefy ochronne, teraz miasto przysunęło się i nie dotyczy to wyłącznie Płocka – zastrzegał. Wskazywał też na zieleń. A jeśli wnioskują o wycinkę, by zbudować parking, to jest to podyktowane potrzebą. W zamian nasadzą nawet więcej nowych drzew, ale to płocki Ratusz, jak twierdził, nie udziela odpowiedzi odnośnie miejsca.

Wezwanie prezydenta bezzasadne?

Z tymi badaniami, co się właściwie stało we wrześniu, kiedy „wystąpił „pik dla benzenu na poziomie 58 mikrogramów”, nie tak łatwo. - Możemy je prowadzić wyłącznie na terenie, do którego mamy prawo – dopowiadał. - Jestem w stałym kontakcie z WIOŚ. Na spotkaniu miejskiego zespołu zarządzania kryzysowego wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie wystąpiły przekroczenia benzenu. Nadal trwają prace zespołu, który powołaliśmy do wyjaśnienia przyczyny podwyższonego stężenia dla tej substancji. Wartości innych nie były podniesione. Sporządzony raport dotyczył funkcjonowania instalacji z okresu, kiedy doszło do wyższych wskazań. Został przekazany do WIOŚ w Warszawie i do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. To wezwanie prezydenta na konferencji do opublikowania raportu uważam za bezzasadne i bezprzedmiotowe.

Abstrahując od tego, co się stało, co można zrobić, aby w przyszłości było lepiej. Potrzebne są nowe rozwiązania, ale wiele firm odmówiło współpracy. Zgodził się jeden profesor z Polski, prowadził badania w USA, w Japonii, Niemczech. Przydałoby się także narzędzie, które pomoże odróżnić jedną substancję od drugiej z tych produkowanych w zakładzie. Prace nad takim selektywnym czujnikiem trwają wspólnie z Politechniką Gdańską. Wówczas byłoby łatwiej trafić do źródła (poprzez dopasowanie substancji do instalacji).

Dyrektor przypomniał, że poziomy odniesienia dla substancji ustala minister środowiska w porozumieniu z ministrem zdrowia. - Ufam, że są bezpieczne. I jeżeli te poziomy są dotrzymane, to trudno mówić o negatywnym wpływie na mieszkańców. Odbieramy sygnały, że występują sytuację dyskomfortowe związane z zapachem, ale zapach to jednak kwestia odczucia. Jednemu podoba się zapach Chanel nr 5, drugiemu już nie. Do tematu podchodzimy poważnie, interweniujemy, przez trzy lata wydaliśmy miliard złotych na ochronę środowiska. Chcemy, aby chlor nie był już przywożony cysternami, planujemy dezodoryzację oczyszczalni i biofiltry.  

Na wtorek zapowiedziano protest mieszkańców. - Szanujemy opinię wszystkich – stwierdziła Beata Karpińska z zespołu prasowego. Jeśli miałoby dojść do rozmów, to niech to będą wyznaczone osoby z grona protestujących, gdyż „z tłumem ciężko rozmawiać”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE