reklama

Obiecuję, że kręgosłupy nie będą łamane!

Opublikowano:
Autor:

Obiecuję, że kręgosłupy nie będą łamane! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSzanse na to, że nasz bliźniak genetyczny potrzebuje pomocy, są niewielkie. Ale są. Dlatego Paweł Podwójci ze swoimi studentkami zachęcają, by to sprawdzić i ewentualnie… uratować czyjeś życie! To nic nie boli i nie kosztuje ani grosza.

Szanse na to, że nasz bliźniak genetyczny potrzebuje pomocy, są niewielkie. Ale są. Dlatego Paweł Podwójci ze swoimi studentkami zachęcają, by to sprawdzić i ewentualnie… uratować czyjeś życie! To nic nie boli i nie kosztuje ani grosza.

Trzeba tylko wziąć udział w akcji zorganizowanej przez Pawła Podwójciego i prowadzone przez niego Koło Naukowe Inżynierii Środowiska na płockiej filii Politechniki Warszawskiej, którym z kolei z pomocą przyszła Fundacja DKMS Polska. Przebadanie pod kątem możliwości bycia dawcą szpiku do tanich nie należy - zbadanie zgodności tkankowej to koszt ok. 250-300 zł. Teraz za te badania płaci fundacja, ale nie zawsze tak było. - Właśnie o przeszkody finansowe rozbijały się zawsze nasze plany zorganizowania akcji Dnia Dawcy Szpiku - opowiadał nam Paweł Podwójci. - O takiej kampanii myślałem już kilka lat temu, ale zawsze barierą były względy finansowe albo proceduralne. Dlatego zazwyczaj kończyliśmy na zbiórkach krwi. W tym roku wreszcie się udało, dzięki wsparciu fundacji DKMS Polska, która sponsoruje wszystkie badania. Trzeba było tylko woli.

A że wola wśród studentów była i to niemała, w miarę szybko dopięto wszystkie organizacyjno-proceduralne szczegóły i Dzień Dawcy Szpiku w Płocku zaplanowano na 19 stycznia. Pawłowi Podwójciemu pomagają studenci z samorządu i koła naukowego z Moniką Czajkowską, przewodniczącą KNIŚ na czele. Co ciekawe, płockie plany zbiegły się w czasie z ogólnopolską kampanią znaną z telewizorów z udziałem m.in. Nergala czy Andrzeja Piasecznego, więc studenci Politechniki trzymają kciuki, by szum medialny przełożył się na zainteresowanie akcją w Płocku.

Obiecujemy - kręgosłupy nie będą łamane!

Rejestracja potencjalnych dawców szpiku kostnego - to brzmi dumnie. Ale nie ukrywajmy - również nieco strasznie, zwłaszcza jeśli ktoś mdleje na samą myśl o igłach, strzykawkach i pielęgniarskich czepkach. - Podkreślam, że nie zbieramy szpiku, tylko szukamy potencjalnych dawców, a to bardzo niegroźne przedsięwzięcie, choć często ludzie sądzą, że nie wiem jakie dramatyczne badania będą musieli przejść - uspokaja Paweł Podwójci. - Zapewniam, że kręgosłupy nie będą łamane (śmiech). Wystarczy przyjść z dowodem potwierdzającym naszą tożsamość i pozwolić sobie pobrać tylko 4 ml krwi. Na podstawie tej próbki krwi ustalane są parametry szpiku, taki kod genetyczny potencjalnego dawcy. Ów kod razem z danymi osobowymi trafia następnie do ogólnoświatowej bazy. Drugą bazę tworzą czekający na przeszczep chorzy na białaczkę - w Polsce co godzinę taką diagnozę słyszy jedna osoba. Dopiero gdy uda się w bazie odnaleźć bliźniaka genetycznego dla chorej osoby (często takie telefon odbiera się po kilku, a nawet kilkunastu latach albo wcale), rozpoczyna się pobieranie szpiku, poprzedzone oczywiście badaniami potwierdzającymi, że dana osoba wciąż może być dawcą. Ale ogólnie szanse na znalezienie bliźniaka genetycznego są niewielkie, to prawdopodobieństwo wynosi od 1:20 tys. aż 1 do kilku milionów. Fundacja DKMS Polska od początku działalności przebadała i zarejestrowała w swojej bazie fundacji ponad 171 tys. potencjalnych dawców szpiku, a tylko albo aż 161 osób spośród nich dało szansę na nowe życie chorym na białaczkę.

Nasz rozmówca, jak na wykładowcę Politechniki Warszawskiej przystało, liczbami i statystykami sypie jak z rękawa: w Polsce mamy 230 tys. zarejestrowanych potencjalnych dawców, a to w porównaniu z innymi państwami wciąż niezadowalająca liczba. - Portugalia, która ma tylko 10 mln mieszkańców, ma 270 tys. potencjalnych dawców, a dwa razy większe niż Polska Niemcy szczycą się ok. 4 mln zarejestrowanych dawców - uszczegóławia Podwójci. - Zresztą to właśnie od niemieckich bliźniaków genetycznych najczęściej pobiera się szpik dla chorych na białaczkę Polaków. Trzeba pamiętać, że tylko 20-25 procent osób cierpiących na ten nowotwór ma szansę znaleźć dawcę wśród osób spokrewnionych.

Od początku do końca dawca nie jest obarczony żadnymi kosztami, nawet jeśli okaże się, że nasz chory bliźniak genetyczny mieszka w Australii i tam czeka na nasz szpik. - Wszystkie koszty, przelotu, hotelu, pobytu w szpitalu, kilkudniowej przerwy w pracy, również dla osoby, której będziemy potrzebowali przy sobie, ponosi fundacja - zapewnia nasz rozmówca.

Możesz być przejedzony i na kacu. Najważniejsza jest odpowiedzialność

Inaczej niż na większość zbiórek krwi na Politechnikę możemy pójść wydawałoby się - totalnie nieprzygotowani. Nieważne, czy mamy akurat megakaca, czy przedwczoraj zrobiliśmy sobie ogromny tatuaż, czy jesteśmy podziębieni, na czczo, czy właśnie wsunęliśmy tort weselny - nie ma to znaczenia dla badania zgodności tkankowej. Jak tłumaczył Paweł Podwójci, nie ma też przeciwskazań, by zarejestrować się przyszły kobiety w ciąży, z tym że powinny zaznaczyć, że w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy nie będą mogły figurować w bazie jako „aktywne” i dopiero po okresie połogu będzie można „uaktywnić” ich dane. Należy jednak pamiętać, że istnieje szereg chorób, które nie pozwalają na bycie dawcą (m.in., niektóre typy żółtaczki i nowotwory). No, i najważniejsze - trzeba zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności. - Od chwili oddania krwi może minąć wiele lat do znalezienia bliźniaka genetycznego, a często może to nigdy nie nastąpić – mówi Monika Czajkowska, przewodnicząca Koła Naukowego Inżynierii Środowiska, a Paweł Podwójci dodaje: - A jeśli nawet nastąpi, zawsze można się wycofać. Ale wtedy trzeba się liczyć ze świadomością, że można było uratować komuś życie, a się tego nie zrobiło. To bardzo poważna decyzja.

Ale warto też dodać, że wbrew stereotypom samo pobieranie szpiku również nie jest bolesnym zabiegiem. - W 80 procentach przypadków szpik pobiera się przez autotransfuzję, czyli z krwi, a tylko w 20 procentach z talerza stawu biodrowego, i to w znieczuleniu ogólnym, co gwarantuje, że dawca nic nie czuje - przekonuje Paweł Podwójci. - Pobiera się ok. 5 procent szpiku, który regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.

A żeby im szczęka opadła!

Studenci Pawła Podwójciego zamierzają stawić się 19 stycznia na Politechnice. On sam, podobnie jak prezydent miasta, który objął akcję swoim patronatem, nie mogą ze względów zdrowotnych. Zarejestrować się nie mogą też… więźniowie, choć podobno wyrazili taką chęć. - Fundacja nie chce ponosić takiego ryzyka, że zapłaci 250 zł za badanie zgodności tkankowej osadzonego, który przez następne 20 lat odsiadki nie będzie mógł opuścić murów więzienia - tłumaczy nasz rozmówca.

Ilu osób można się spodziewać w czwartek 19 stycznia? - Z doświadczeń fundacji DKMS wynika, że w takich akcjach udział bierze od 30 do nawet 1000 osób, zazwyczaj zależność jest taka: im mniejsza miejscowość, tym więcej ludzi przychodzi - mówi Paweł Podwójci. - Tak naprawdę liczba osób nie ma tak ogromnego znaczenia, bo to jest swojego rodzaju loteria. Opowiadano mi, że w jednej z miejscowości przebadano i zarejestrowano ok. 700 osób, a w drugiej tylko 25 osób. I proszę sobie wyobrazić, że z tych 700 potencjalnych dawców nie pobrano szpiku od nikogo, a spośród tych 25 jedna osoba bardzo szybko znalazła swojego bliźniaka genetycznego.

Ale czuć od razu, że Paweł Podwójci liczy na duży odzew Płocka. - Ok, ok, przyznaję bez bicia: powiedziano mi w fundacji, żebym nie spodziewał się więcej niż 40-50 osób, a ja marzę, żeby im szczęka opadła - przyznaje ze śmiechem.


Dzień Dawcy Szpiku w Płocku, czyli akcja rejestracji potencjalnych dawców komórek macierzystych odbędzie się w czwartek 19 stycznia br. od 10.00 do 18.00 w budynku Politechniki Warszawskiej przy ul. Łukasiewicza 17. Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek między 18. a 55. rokiem życia ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Trzeba mieć przy sobie jedynie dokument stwierdzający tożsamość z numerem PESEL.

Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania można znaleźć . 
Informacje na temat DDS dostępne również na stronie 
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE