Orlen powiadomił, że przymierza się do wybudowania na terenie płockiego zakładu przenośnej, pilotażowej stacji doświadczalnej do hodowli glonów. Tylko w jakim celu?
Chodzi o projekt badawczo-rozwojowy dotyczący pozyskania alternatywnych źródeł pozyskania biokomponentów wyższej generacji, o którym powiadomiło biuro prasowe koncernu. Brzmi dość enigmatycznie? No to już wyjaśniamy, że ma to związek z pilotażowym projektem Orlenu we współpracy z państwowymi uczelniami. Jeśli się uda, powstanie unikatowa technologia produkcji biopaliw w oparciu o potencjał techniczny płockiej rafinerii, która przydałaby się także na rynku komercyjnym. Jednocześnie Orlen mógłby z niej korzystać na innych instalacjach przemysłowych generujących dwutlenek węgla do atmosfery. W redukcji dwutlenku węgla pomogą w tym wypadku... glony.
Najpierw trzeba jednak wyselekcjonować odpowiednie gatunki glonów i taksony okrzemek pod kątem pozyskania z nich oleju. Pracują nad tym dwa uniwersytety, w Olsztynie i w Szczecinie. Na terenie płockiej rafinerii odbędzie się kolejna część doświadczalna, czyli faktyczne pozyskanie materiału do dalszych badań z hodowanych glonów z wykorzystaniem dwutlenku węgla i wód poprodukcyjnych z przedsiębiorstwa. Naukowców najbardziej interesuje przyszła produkcja estrów i biokomponentów syntetycznych.
Działania Orlenu wynikają z przepisów unijnych w zakresie ochrony środowiska oraz z celów, jakie stawia Dyrektywa o Odnawialnych Źródłach Energii (RED) w zakresie produkcji biopaliw do 2020 roku. Trzeba określić najbardziej dogodny kierunek dalszych badań przy produkcji biopaliw (w kraju trwają także badania laboratoryjne z wykorzystaniem drewna i słomy poddanych technologiom termicznym, aby wytworzyć z nich biopalowo), w czym ma pomóc zainaugurowany projekt.