reklama

Nowa inwestycja. Będzie podwyżka cen za wodę?

Opublikowano:
Autor:

Nowa inwestycja. Będzie podwyżka cen za wodę? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUchwała jest ważna z punktu widzenia tych rodzin, które jak dotąd nie miały tak łatwo z dostępem do wody. To jeden z elementów planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych. Prezydent jednak mocno podkreślał, aby wszyscy mieli później świadomość, że rezultatem może być również późniejsza podwyżka.

Uchwała jest ważna z punktu widzenia tych rodzin, które jak dotąd nie miały tak łatwo z dostępem do wody. To jeden z elementów planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych. Prezydent jednak mocno podkreślał, aby wszyscy mieli później świadomość, że rezultatem może być również późniejsza podwyżka.

Plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych dotyczy lat 2016 – 2018. Prezydent zapewniał na sesji, że ta uchwała jest bardzo ważna, ponieważ stanowi akceptację dla dalszych działań inwestycyjnych Wodociągów Płockich. Może także rzutować, jak dodawał, na przyszłe opłaty za wodę i ścieki.

- Chcemy maksymalnie wykorzystać środki z Unii Europejskiej. Spółka pokazała, że potrafi je pozyskać i rozliczyć. Na najbliższe lata środki w budżecie mamy na to już zabezpieczone. Wiele ulic czeka na doprowadzenie do nich sieci wodociągowej. To głównie dalsze osiedla miasta. Chcemy także kontynuować dalszy rozdział kanalizacji – zapowiadał, zastrzegając że obecne plany mogą ulec korekcie, jak to było z ul. Chopina. Chodziło o remonty. - Nie chcieliśmy pruć dwukrotnie tej samej ulicy. Miejmy świadomość późniejszej amortyzacji inwestycji. Wszystko to jednak bardzo ładnie wygląda na papierze, jednak finalnie wpływa na cenę za usługę.

Prezes spółki, Marek Naworski poinformował radnych, że to, co zostanie rozpoczęte w latach 2016 – 2017, Wodociągi mają zamiar realizować do 2023 roku (z aktualizacjami w związku z remontami dróg i ulic).

- Mówimy tu o sytuacji, kiedy trzeba wybudować kilka kilometrów wodociągu dla sześciu rodzin. Ten program będzie „żywy”, dostosowany do potrzeb. Nijak się to ma do kategorii ekonomicznych, bardziej chodzi o społeczne działanie. Rozdział może być tylko częścią większej całości, liczą się efekty, nowi odbiorcy, redukcja zanieczyszczeń w ściekach. Środki z Unii Europejskiej mają tu niebagatelne znaczenie - przypominał.

Radny Grzegorz Lewicki od razu przyznał, że w Płocku nie mamy najniższych w kraju stawek za wodę. 

- Dostało mi się za to jako radnemu, ale tak bywa – przyznał. 

Opowiadał o sytuacji Łodzi, która potrafiła wybrnąć z problemów z wodą, decydując się na znaczne i drogie inwestycje. Dziwiła go inna sprawa, czemu po napuszczeniu wody do wanny czuje zapach chloru. - Może zajmijmy się jakością wody – zwrócił się z taką prośbą do prezesa spółki miejskiej.

Wiceprezydent Jacek Terebus przypomniał mu, że my już pijemy płocczankę z ujęcia z Wisły.

- Pan przywołuje inwestycje w Łodzi,. Tyle że tam pobierano wodę z Pilicy, a teraz już ze źródeł podziemnych. Gdybyśmy dysponowali tymi kwotami, co oni, to byśmy już dawno nalewali sobie wodę z kranu do butelek.

Radny Kolczyński zafrasował się.

- To z jakiej wy technologii korzystacie? Ile tego chloru stosujecie, bo kiedyś z tego co pamiętam, to po sufit. Niech prezes rozwieje wątpliwości – apelował.

- Z ust mi pan to wyjął – wtrącił jeszcze radny Wojciech Hetkowski.

A co zrobił prezes? - Nasz marketing jest najwyraźniej do bani – przyznał zrezygnowany. - Przecież od lat staramy się przekonać płocczan do wody. W 50 proc. korzystamy z wód Wisły. Z rzeką wcale nie jest tak źle. Dziś jest na tyle czysta, że żyją w niej raki. Wykorzystujemy dostępne technologie do oczyszczania wody. Chloru nie czuje się nawet w pobliżu stacji uzdatniania, zwyczajnie z niego nie korzystamy do chlorowania. To nie kwestia miliardów wydanych na lepszy system. Trzeba mieć to szczęście i leżeć na wodzie. Łódź miała Pilicę i wody pod ziemią. Tak naprawdę wody mamy coraz mniej, poziom systematycznie się obniża. Nie jest jednak rewelacyjnej jakości, faktycznie wymaga uzdatniania. A co z jej smakiem? - tu rozkładał ręce. - No cóż, każdy ma inne kubki smakowe. Zawiera śladowe ilości metali ciężkich. Jeśli są problemy, to z cynkiem w ściekach.

Ostatnie słowa należały do prezydenta. - Czapki z głów dla Wodociągów. Realizujemy potężny projekt. Są już wymierne efekty - mówił prezydent.

Obecnie miejska sieć wodociągowa ma prawie 491 km, natomiast kanalizacyjna ponad 295 km. W jednogłośnie zaakceptowanym przez radnych planie zapisano kilka zadań:

- wykonanie nowych studni głębinowych,

- modernizację obiektów poboru i uzdatniania wody, przepompowni ścieków,

- modernizację i budowę sieci wodociągowej o długości 20 km oraz sieci kanalizacyjnej około 4 km,

- rozbudowę infrastruktury Oczyszczalni Ścieków w Maszewie.

Ponadto w ramach uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej na terenie miasta zaplanowano:

- wykonanie nowej kanalizacji sanitarnej dla zabudowy mieszkaniowej osiedli Borowiczki, Góry – Ciechomice, Radziwie oraz zabudowy handlowo-usługowo-przemysłowej przy ul. Dobrzyńskiej i Przemysłowej łącznie około 4 km,

- rozdział kanalizacji ogólnospławnej na deszczową i sanitarną, co dotyczy osiedla Tysiąclecia, ulicy Gradowskiego, 3 Maja od ul. 1 Maja do Pięknej, ulicy Pięknej

- przebudowę metodą bezwykopową kolektora ściekowego „B” - łącznie ok. 2 km

- modernizację ujęcia wody Grabówka wraz z rurociągami tłocznymi wody surowej.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE