To już drugie takie znalezisko, które ujawniono podczas prac remontowych katedry. Pierwszą kapsułę czasu wydobyto w 2015 roku.
- Znajdowała się ona pod krzyżem wieży północnej. Tamta kapsuła dotyczyła podsumowania prac w świątyni – wracał pamięcią ks. Stefan Cegłowski, proboszcz katedralnej parafii pw. św. Zygmunta w Płocku. - Co ciekawe, była ona zakopana później. Obecne znalezisko jest o wiele starsze – zdradził.
Tym razem znalezisko odkryto w tzw. jabłku. To kula znajdująca się u podstawy krzyża w kopule katedry. Jak przekonuje w rozmowie z nami proboszcz Cegłowski, jej znalezienie - choć cenne dla historii świątyni - było do przewidzenia. Zakopywanie kapsuł czasu to popularna niegdyś metoda upamiętnienia prac, a w kościołach umieszczano je właśnie w takich miejsach.
- Mimo wszystko to wartościowe znalezisko – mówił ks. Cegłowski. - Daje nam niejako łączność z osobami, które remontowały katedrę ponad sto lat temu. W kapsuje znajdują się dokumenty i pisma mówiące o prowdzonych pracach. Jest też prośba o modlitwę za tych, którzy je wykonywali. Znalezienie takiej kapsuły nakłada na nas także pewne zobowiązanie: byśmy i my takie coś stworzyli – dodał proboszcz katedry.
Znaleziona kapsuła to mała, metalowa tuba, w której umieszczono pergaminowe dokumenty o różniej wielkości. Wśród nich znajduje się m.in. ten z podpisem Antoniego Juliana Nowowiejskiego, ówczesnego przewodniczącego kapituły płockiej katedry. Notatka datowana jest na 1903 rok.
– Kapsułę wykonano z miedzi, a w umieszczonym w środku szklanym naczyniu spoczęły pergaminowe dokumenty – opisywał kapsułę ks. Cegłowski. - Wszystkie karty są zapisane, niektóre po łacinie. Pochodzą one z XIX wieku. Ostatni dokument, napisany ręką księdza kanonika Nowowiejskiego, pochodzi z 1903 roku – precyzował proboszcz katedry w rozmowie z nami.
Rzeczone dokumenty to nie tylko opis przebiegu prac remontowych płockiej katedry, to też spis osób zaangażowanych w prace.
- Takie rzeczy zakopuje się dla potomnych w nadziei, że ktoś kiedyś je znajdzie – wyjaśniał Cegłowski. - Właśnie dlatego dołożono wszelkich starań by kapsuła przetrwała próbę czasu. Niestety w tym przypadku część dokumentacji jest nieczytelna. Naczynie zostało uszkodzone przez kulę. Kapsuła została przestrzelona najpewniej w czasie II wojny światowej, a powietrze, które dostało się do środka przez otwór, wyrządziło nieco szkód – dodaje na koniec.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.