Nieletniemu kierowcy nie można odmówić fantazji. 17-latek najpierw wjechał na ul. Stary Rynek, gdzie obowiązuje zakaz ruchu, a następnie – podczas kontroli – próbował oszukać strażników miejskich.
- Strażnicy zauważyli osobowe audi, którym podróżowało pięć młodych osób – podaje Jolanta Głowacka, rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Płocku. - Patrol zatrzymał pojazd do kontroli. Okazało się, że samochodem kieruje 17-latek, który nie ma uprawnień do kierowania – dodaje.
Podczas legitymowania, nastolatek posłużył się nie swoimi dokumentami – jak się później okazało, należały one do jego kolegi, pasażera pojazdu.
- Choć już na pierwszy rzut oka widać było, że osoba na zdjęciu bardziej przypomina pasażera niż kierującego, to cały czas z uśmiechem na ustach 17-latek usilnie przekonywał strażników, że zdjęcie zrobił dawno temu, dlatego teraz wygląda inaczej – relacjonuje Głowacka.
Panowie od razu przyznali się do oszustwa, kiedy na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji.
Finalnie 17-latek otrzymał trzy mandaty. Pierwszy: 500 zł za poruszanie się po drodze objętej znakiem B-1, drugi - 500 zł za jazdę bez uprawnień i ostatni: 300 zł za wprowadzenie w błąd funkcjonariusza.
Na tym jednak nie koniec. Mandat wręczono też pasażerowi, który ostatecznie okazał się właścicielem auta. Dostał mandat 300 zł za udostępnienie auta osobie bez uprawnień.
Obaj mężczyźni byli trzeźwi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.