reklama

Nie ma grosza przy duszy, płaci… solą

Opublikowano:
Autor:

Nie ma grosza przy duszy, płaci… solą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości42-letni Jacek Gądek zapakował sól na łódź i wyruszył ze swojej wsi Targowisko w gminie Bochnia. Chce dopłynąć do Gdańska, by odtworzyć dawny szlak solny. Wczoraj przypłynął do Płocka, na brzegu powitali go członkowie Towarzystwa Przyjaciół Płocka.

42-letni Jacek Gądek zapakował sól na łódź i wyruszył ze swojej wsi Targowisko w gminie Bochnia. Chce dopłynąć do Gdańska, by odtworzyć dawny szlak solny. Wczoraj przypłynął do Płocka, na brzegu powitali go członkowie Towarzystwa Przyjaciół Płocka.

Jak podaje lokalny portal bochninianin.pl Jacek Gądek, 42-letni mieszkaniec Targowiska pod Krakowem zapragnął odtworzyć dawny szlak wodny, którym transportowano sól z kopalni soli w Bochni i Wieliczce przez Ujście Solne do Gdańska, a stamtąd aż do Londynu. Dlatego 26 sierpnia zapakował na swoją niebieską łódkę worek soli i niczym kupiec sprzed 800 lat przemierza Polskę rzeką. Chce zwrócić uwagę na szlaki wodne - trasa, którą wybrał, to nie tylko szlak solny, ale i szlak wierzby i wikliny. Miłośnik przyrody coś o tym wie - uprawa wierzby zajmuje się od lat.

Jacek Gądek nie ma grosza przy duszy, w razie potrzeby - również tak jak przed wiekami - za kubek kawy, żurek z jajkiem, nocleg czy wsparcie płaci prastarym środkiem płatniczym, czyli właśnie solą. Czworo płocczan z Towarzystwa Przyjaciół Płocka z prezesem Pawłem Śliwińskim na czele z , którzy wczoraj ok. 21.00 witali niecodziennego gościa na brzegu Wisły, zapłaty wprawdzie nie oczekiwało, ale za zestawy płockich pocztówek i tak dostali kostkę cennej soli.

Jacek Gądek w Płocku, fot. Beata Jóźwik

Wyprawę można śledzić na Facebooku


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE