Firma wycofuje się także z Lublina, Włocławka i Wrocławia. W oficjalnym komunikacie przesłanym przez sieć hulajnóg, firma dziękuje za korzystanie z usług jednośladów.
- W tym sezonie pojazdy nie pojawią się na ulicach tych miast. Dziękujemy Wam za jazdę z nami w poprzednim sezonie – byliście niesamowici! Mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze w przyszłości, kiedy czasy będą lepsze – czytamy w komunikacie.
Jak tłumaczy Maliszewski, bezpośrednim powodem tej decyzji była pandemia koronawirusa. Dwa poprzednie lockdowny wpłynęły negatywnie na ilość wypożyczeń, a firma stanęła w obliczu konieczności cięcia kosztów.
- Pozostawienie naszej floty w Płocku, biorąc pod uwagę liczbę wypożyczeń i trwający lockodown, byłoby nieekonomiczne – powiedział członek zarządu Blinkee.city. – To nie oznacza, że naszych hulajnóg elektrycznych nie będzie w Płocku w ogóle. Na tę chwilę nie jest po prostu planowany start sezonu w tym mieście – precyzuje po chwili.
Właściciel elektrycznych jednośladów zauważa zdecydowany spadek wypożyczeń sprzętu. W czasie pandemii mniej ludzi jeździ nimi do pracy, szkoły czy korzysta z rekreacji.
- W zeszłym roku, pomimo wprowadzonych obostrzeń i rządowego zamknięcia, staraliśmy się działać dalej, a co więcej - jakoś pomagać – przypomina Paweł Maliszewski, członek zarządu firmy. - Na przykład medycy mogli korzystać z usług transportowych za darmo. W tej chwili niestety musieliśmy pogodzić się z tym, że obecność w niektórych miastach, w obliczu trzeciego lockdownu, nie ma uzasadnienia ekonomicznego – wyjaśnia.
Blinkee.city przygląda się uważnie sytuacji epidemiologicznej w kraju i nie wykluczone, że kiedy ta zostanie ustabilizowana, to elektryczne hulajnogi powrócą do Płocka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.