Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 1:0, ale już po 5 minutach i trafieniu Siergieja Kosorotowa Wisła wygrywała 4:1. Gdy Wybrzeże nie wykorzystało karnego,a Krzysztof Komarzewski podwyższył na 5:1, trener Mariusz Jurkiewicz poprosił o czas.
Zawodnicy ekipy gości chyba zbytnio się rozluźnili, bo ambitne Wybrzeże doszło na 8:9 po niespełna 20 minutach! W końcówce karnego nie wykorzystał Michał Daszek, a Wisła zeszła do szatni prowadząc 15:11.
W drugiej połowie gra się wyrównała, w szeregach Wybrzeża skuteczny był Jakub Będzikowski, ale Wisła utrzymywała trzybramkową przewagę.
Kwadrans przed końcem było już tylko 22:20 dla Wisły, ale bramki Dawydzika, Komarzewskiego, Lucina i Mihica sprawiły, że Nafciarze odskoczyli na sześć bramek.
Wisła kontrolowała mecz, nie forsowała tempa, ale spokojnie dążyła do zdobycia w Gdańsku kompletu punktów. Ostatnie trafienie do siatki w tym meczu było dziełem Tomasa Pirocha, a Wisła wygrała pewnie 32:24.
Wybrzeże Gdańsk - ORLEN Wisła Płock 24:32 (11:15)
Najwięcej bramek dla Wisły: Lucin 7, Dawydzik 6, Komarzewski 5, Kosorotow 4.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.