reklama
reklama

Nafciarze poskromili Energę. Teraz wszystkie siły na Montpellier!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Nafciarze poskromili Energę. Teraz wszystkie siły na Montpellier! - Zdjęcie główne

Mecz Wisła - Energa w październiku 2023 r. w Orlen Arenie | foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPiłkarze ręczni Wisły Płock nadal z kompletem punktów w krajowej Superlidze. W niedzielę po słabym początku jednak bez problemu pokonali na wyjeździe MKS Energę Kalisz 32:19 (13:8).
reklama

W niedzielne popołudnie rywalami płocczan była szósta w tabeli, solidna ekipa z Kalisza. 

- Będzie to wymagający mecz, Kalisz jest w dobrej formie. W hali gospodarzy zawsze panuje dobra atmosfera napędzana tamtejszymi kibicami. Terminarz naszych spotkań jest napięty, przez co musimy dawać z siebie wszystko, żeby w każdym meczu pokazać 100% umiejętności - mówił przed spotkaniem Marcel Sroczyk, skrzydłowy Wisły.

Nafciarze rozpoczęli w Kaliszu od niewykorzystanego karnego przez Tina Lucina, bardzo dobrze bronił Jan Hrdlicka (MVP meczu). W czwartej minucie gospodarze objęli prowadzenie 1:0.

Wisła była nieskuteczna, dopiero w 6. minucie zdobyła pierwszą bramkę w tym meczu! W 10. minucie były Nafciarz Krzysztof Komarzewski wyprowadził gospodarzy na 4:2.

reklama

Orlen Superliga. Energa Kalisz - Wisła Płock 

W 14. minucie mocno ucierpiał Gergo Fazekas, który został trafiony przypadkowo kolanem w głowę. Rywale otrzymali dwuminutową karę, co nie zadowoliło głośno protestującego trenera Wisły Xaviego Sabate - otrzymał za to żółtą kartkę.

Po niespełna kwadransie był remis po 5, a cztery bramki na koncie miał Przemysław Krajewski. Na pierwsze prowadzenie w tym pojedynku chwilę później wyprowadził gości Niko Mindegia. Trener MKS Rafał Kuptel poprosił o czas.

reklama

Po Lucinie karnego nie wykorzystał także Krajewski, więc kaliszanie "trzymali" wynik, ale gdy Nafciarze poprawili skuteczność, ich przewaga wzrosła do 9:5 po 20 minutach.

W ostatniej sekundzie pierwszej połowy Michał Daszek pokonał bramkarza rywali i do szatni zespoły zeszły przy wyniku 13:8 dla Wisły. Marcel Jastrzębski notował w tym momencie aż 50 proc. skutecznych obron.

Orlen Superliga. Wisła Płock zagrała w Kaliszu 

W drugiej połowie Nafciarze spokojnie powiększali przewagę. Po 10 minutach tej części gry goście prowadzili 18:11, kibice z Kalisza wciąż głośno dopingowali, ale stało się niemal pewne, że punkty pojadą do Płocka. 

reklama

10 minut przed końcem meczu zespół z Płocka, dysponujący zdecydowanie lepszymi rezerwowymi, wypracował już 10 bramek przewagi (25:15). 

- Nie weszliśmy dobrze w mecz, ale podkręciliśmy tempo i grało już się łatwiej. Teraz koncentracja na Montpellier, będziemy chcieli zrobić wszystko by pokonać Francuzów - mówił po meczu Michał Daszek.

Już w środę 21 lutego o godz. 20:45 Wisła zagra kolejny, bardzo ważny mecz Ligi Mistrzów. W Orlen Arenie podejmie Montpellier. 

Energa MKS Kalisz - Wisła Płock 19:32 (8:13)

Wisła: Jastrzębski, Alilović, Krajewski 5, Fazekas 5, Mindegia 1, Piroch 5, Michałowicz 1, Daszek 6, Serdio 2, Dawydzik, Zarabec 1, Samoila 1, Sunsja, Mihić 2, Sroczyk 3

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama