reklama
reklama

Na Winiarach pacjentów mniej, ale... - Do szpitala trafiają coraz młodsi pacjenci

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Na Winiarach pacjentów mniej, ale... - Do szpitala trafiają coraz młodsi pacjenci  - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPo raz pierwszy od kilku tygodni na Winiarach hospitalizowanych jest mniej niż 100 pacjentów z Covid-19. To mały oddech, ale to wciąż tylko jedna strona medalu. - Zauważamy trend, że coraz młodsi pacjenci trafiają do nas z Covid-19 i są to pacjenci w cięższym stanie - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
reklama

Im więcej chorych z Covid-19, tym mniej łóżek dostępnych dla pacjentów z pozostałymi chorobami. Dlaczego? Jeśli pacjenci nie mieszczą się na oddziale zakaźnym i intensywnej terapii, kieruje się ich do izolatek na pozostałych oddziałach. Izolatka to nic innego jak sala chorych, tylko że zamiast 4 czy 6 pacjentów, w sali przebywa 1 albo 2. 

Liczby z piątku 16 kwietnia to 94 pacjentów (w tym 44 na Winiarach i 50 w szpitalu tymczasowym). To dane z rana, więc w ciągu dnia zapewne się zmieniły. Niemniej dawno już liczba ta nie spadła poniżej 100, choć nie zmienia się liczba osób wymagających pomocy respiratora - w Płocku to 14 pacjentów. 

- 12 kwietnia było 104 pacjentów, więc mamy mały spadek. Mamy nadzieję, że pandemia jest w lekkim odwrocie - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. 

reklama

W Płocku potwierdza się jednak to, o czym mówią lekarze z całej Polski - Covid-19 ciężko przechodzą coraz młodsi pacjenci. 

- Trend jest zauważalny i są to przypadki w coraz cięższym stanie. Prawdopodobnie młodsi pacjenci, z silnymi organizmami, trochę to lekceważą i trafiają do nas w cięższym stanie - wskazuje Kwiatkowski. 

W szpitalu przenocowało 544 pacjentów. To nadal nie jest liczba zbliżona do tego, co było w 2019 roku, ale jak mówi dyrektor, więcej niż w szczycie pandemii. 

- To o ok. 100 więcej, niż w szczytowych momentach pandemii. To oznacza, że inne oddziały realizują w rozsądny sposób hospitalizacje planowe, bo ile można czekać - mówi Kwiatkowski. - Na dziś na 8:30 rano na oddziale płucnym były 3 wolne łóżka, na kardiologii 1, na neurologii jest 10 dostawek, na nefrologii 2 wolne łóżka. 

reklama

Dostawka to łóżko wystawione na korytarz, w jakiejś wnęce czy innym "miejscu organizacyjnym" oddziału. Skąd taki wysyp pacjentów z dolegliwościami neurologicznymi? 

- Jest dużo pacjentów pocovidowych na oddziałach nefrologicznym, kardiologicznym, neurologicznym. Dużo osób jest z tzw. zapaleniem mózgu. Pacjenci po przebytym covidzie mają różne nowe jednostki chorobowe - mówi dyrektor. 

To pacjenci starsi, ale też w średnim wieku. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama