Od września niektórych głębsze sięgnięcie do kieszeni. Płocczanom część zostanie zrekompensowana w ramach Karty Płocczanina, ale podwyżki i tak będą odczuwalne. Jeszcze więcej zapłacą ci, którzy karty nie będą mieć.
Rosnące ceny prądu, pandemia, koszty remontów - podwyżki można tłumaczyć w różny sposób i te wymienione są jak najbardziej racjonalne. Fakty są jednak takie, że od września za niektóre miejskie usługi zapłacimy więcej.
Komunikacja Miejska będzie droższa
Jako pierwsza o podwyżkach poinformowała Komunikacja Miejska. Miasto w czasie największego lockdownu musiało dopłacić do miejskiego przewoźnika po ok. milionie miesięcznie, ale nie jest w stanie rekompensować strat w nieskończoność. Pasażerów jest mniej - w marcu i kwietniu było ich zaledwie 15%. Co więcej, obostrzenia wymagały podwójnych kursów niektórych linii. Efektem jest nowy cennik od 1 września.
[ZT]26236[/ZT]
Normalny bilet miesięczny, ważny we wszystkie dni tygodnia, zdrożeje z 90 zł do 110 zł (ulgowy z 45 zł do 55 zł). Posiadacze Płockarty zapłacą 96 zł. To na razie jedyny bilet, który będzie można kupić w aplikacji w niższej cenie. Pozostałe bilety będą już w regularnej.
- Biletu ze zniżką nie będzie można zapisać na elektronicznym bilecie. Dostępny jest tylko w aplikacji - podkreśla Kinga Wochowska, rzeczniczka Komunikacji Miejskiej.
60-minutowy bilet przesiadkowy zdrożeje z 3,2 zł do 3,6 zł.
Drożej za baseny
Kilka dni temu o podwyżkach za korzystanie z basenów poinformował także Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Spółka wskazuje, że w latach 2017-2020 zużycie prądu wzrosło o 63 proc., koszty sprzątania obiektów wzrosły o 31 proc., w górę poszły też pensje pracowników. Spółka wylicza też remonty - ostatni na Podolance kosztował 2,8 mln złotych, a Jagiellonce 1,5 mln złotych.
Tu podwyżki też będą spore. Ceny rosną naturalnie na wszystkich trzech basenach. Zmianie uległy przede wszystkim "happy hours", w trakcie których użytkownicy płacili mniej. Do 31 sierpnia obowiązują w godzinach 6:00-15:00 i 20:00-22:00, a od 1 września tylko w godzinach 6:00-8:00 i 20:00-22:00.
W regularnych godzinach cena normalnego biletu na Podolance i Jagiellonce wzrośnie o 3 zł - na Podolance z 12 zł do 15 zł, Jagiellonce z 10 zł do 13 zł. Na Kobylance ceny wzrosną o 2 zł - z 6 zł do 8 zł.
Co zyskają użytkownicy Płockarty? Przy doładowaniu swojego konta za 100 zł otrzymają 120 zł do wykorzystania, a za 200 zł - 250 zł.
Co z innymi instytucjami?
O podwyżce cen biletów do zoo na razie nie ma mowy, ale wejściówki do ogrodu i tak regularnie drożeją. Jeszcze w 2016 dorosły płocczanin za wejście do zoo płacił 14 zł, w 2019 roku 22 zł, a od 1 stycznia 2020 roku 25 zł. Użytkownicy Płockarty mogą liczyć na zniżkę - za jednorazowy bilet zapłacą poprzednią stawkę, czyli 22 zł.
Warto jednak wspomnieć, że Płocki Ogród Zoologiczny cały czas się rozwija, a 25 zł to stawka porównywalna lub mniejsza w odniesieniu do ogrodów w Poznaniu (30 zł), Gdańsku (30-35 zł) czy Łodzi (również 25 zł).
- To nie jest tak, że nagle ktoś wpadł na pomysł wprowadzenia podwyżek. One wynikają z różnych czynników ekonomicznych, społecznych - mówi prezydent Andrzej Nowakowski.
Niewielkie podwyżki zauważą też widzowie Teatru Dramatycznego. Cennik wejściówek na poszczególne spektakle się różnice, ale np. w przypadku "Szalonych Nożyczek" czy "Hotelu Westminster" cena jeszcze niedawno wynosiła 45 zł. Teraz to 48 zł.
Jakie jeszcze bonusy otrzymają użytkownicy Płockarty?
Przede wszystkim tylko użytkownicy Płockarty będą mieli do dyspozycji darmowe 30 minut w strefie płatnego parkowania. SPR Wisła Płock oferuje 10-procentowy rabat na bilety, karnety i gadżety klubowe.
W ratuszu podkreślają, że program dopiero raczkuje, a na pełne rozwinięcie będzie trzeba jeszcze chwilę poczekać. Partnerem programu może zostać każdy przedsiębiorca czy instytucja.
